Grad na morzu?
Nagranie wykonane przez rosyjski bezzałogowiec ukazuje śledzenie morskiego drona, który w pewnym momencie wystrzeliwuje salwę sześciu niekierowanych pocisków 122 mm znanych z wyrzutni GRAD. Zdarzenie miało miejsce nieopodal przylądka Kinbrun, na okupowanym Krymie. Ukraińcy coraz intensywniej eksperymentują z bezzałogowymi platformami morskimi, uzbrajając je w kolejne modele uzbrojenia. Wcześniej pojawiły się zdjęcia i nagrania morskich dronów wyposażonych w kierowane rakiety przeciwlotnicze R-60 czy R-73, które nominalnie są uzbrojeniem m.in. myśliwców Mig-29.
Nagranie, które trafiło do sieci pokazuje, że celność tego typu uzbrojenia jest niewielka. Zastosowanie rakiet tych może mieć sens wyłącznie w lokacjach, gdzie istnieje szansa powierzchniowego trafienia w cel np. lotniska położone przy brzegu czy porty morskie.
Początkowo morskie drony służyły jedynie jako transportery setek kilogramów ładunków wybuchowych, które miały pełnić rolę jednostek kamikadze niszcząc cel wraz ze sobą. Kolejne usprawnienia mają pozwolić na jeszcze bardziej skuteczne rażenie rosyjskich celów, które również stają się coraz bardziej odporne na ukraińskie ataki – np. nie ma obecnie możliwości wpłynięcia bezzałogowca do basenu portowego w Sewastopolu co jeszcze w początkowej fazie wojny miało miejsce.
Z pewnością ukraińscy konstruktorzy cały czas pracują nad dalszym udoskonalaniem swoich dronów, które skutecznie poraziły kilka rosyjskich okrętów.