Jakość i standaryzacja największym problemem dronów FPV
Drony FPV (First Person View) stały się symbolem wojny rosyjsko-ukraińskiej. Zapewne większość czytelników widziała już nagrania pochodzące z tego typu urządzeń, które są sterowane za pomocą specjalnych okularów VR. Drony te są tanie, małe i relatywnie łatwe w obsłudze. Podczepia się do nich ładunki wybuchowe w postaci granatów przeciwpancernych, bomb, min czy moździerzy, które detonują się po uderzeniu w cel.
Standardowy zasięg takiego drona nie przekracza 1,5 km, jednak Ukraińcy byli w stanie stworzyć silne nadajniki i retlanslatory sygnału co spowodowało, że niektóre większe drony są w stanie latać nawet na odległość powyżej 10 km. Za pomocą tego typu dronów atakuję się głównie siłę żywą i cele nieopancerzone – jak samochody i ciężarówki ale i opancerzone, w tym czołgi czy systemy artyleryjskie.
Na nagraniu poniżej kompilacja ataków z wykorzystaniem dronów FPV przez Ukraińców. Uwaga, część kadrów może być drastyczna.
Reuters dotarł do ukraińskich operatorów dronów FPV, którzy opowiedzieli dziennikarzom o swojej pracy, ale i problemach, które nie wynikają bezpośrednio z działalności Rosjan. Według cytowanych przez agencje żołnierzy jednym z największych wyzwań jest obecnie jakość dostarczanych dronów.
Według żołnierzy najczęściej problemy pojawiają się z łączem wideo oraz systemem sterowania dronów – wolelibyśmy mieć 10 w pełni sprawnych dronów niż 50 mniej zawodnych- mówi Reutersowi żołnierz o pseudonimie Sam.
Problemy mają wynikać z użytych części i chałupniczej metodzie produkcji takich urządzeń. – Ma być tanio i szybko, a to nie zawsze oznacza dobrze – mówią. Brakuje również testów takich dronów przed wysłaniem ich na front. Kiedy te trafiają do żołnierzy musza być przetestowane zanim użyje się ich bojowo.- Wyzwaniem domowo zrobionych dronów jest brak standaryzacji i ujednolicenia. Każdy lata inaczej, jest inaczej skonfigurowany, inaczej skalibrowany. Mają różne osiągi i możliwości. W działaniach bojowych, kiedy jest mało czasu na decyzję każde odchylenie o metr może zadecydować o powodzeniu bądź fiasku operacji. – tłumaczy Fest
– Nie chodzi tylko o wygodę operatora. Utrata drona to nie tylko utrata samego nosiciela, ale także ładunku wybuchowego, który nie należy do tanich – tłumaczy.
Rosjanie również zaczęli masowo wykorzystywać drony FPV do atakowania Ukraińców. Coraz skuteczniejsze są również systemy zagłuszania sygnałów takich dronów przez wojska walki radioelektronicznej. Jednak póki co drony FPV są użytecznym narzędziem do zwalczania nie tylko siły żywej ale i ciężko opancerzonych celów wroga.
Źródło: Reuters