Amunicja kasetowa z USA już w użyciu
Broń ta została wykorzystana na Zaporożu w celu osłabienia dobrze ufortyfikowanych pozycji wojsk rosyjskich. Poza odcinkiem zaporoskim, amunicja kasetowa z USA miała również już zostać wykorzystana w kierunku Bachmutu. Tego rodzaju amunicja jest skuteczna w walce ofensywnej przeciwko okopanemu przeciwnikowi. Pociski kasetowe rozrywają się na ustalonej wysokości wyrzucając z siebie dziesiątki i setki mniejszych pocisków, które wybuchają po zetknięciu się z ziemią. Z racji szybkości rozrzutu przeciwnik nie ma czasu na schronienie się i ukrycie sprzętu.
Amerykanie mają dostarczyć Ukrainie „setki tysięcy” sztuk amunicji kasetowej. Prawdopodobnie będą to artyleryjskie pociski 155 mm M864, które zawierają 70 podpocisków – zarówno przeciwpiechotnych jak i przeciwpancernych.
Ukraina od dawna apelowała o dostawy tego środka bojowego. Sama posiadała skromne zapasy tej amunicji odziedziczonej po upadku Związku Sowieckiego. Jednak zapasy te szybko się skończyły w trakcie prowadzenia działań zbrojnych. Amerykanie długo wahali się przed przekazaniem tej broni. USA nie są strona konwencji w Dublinie, zakazującej posiadania i wykorzystywania broni kasetowej, jednak wewnętrzne prawo ogranicza sprzedawanie i przekazywanie tego rodzaju amunicji innym państwo. Administracja Bidena wykorzystała zapis, mówiący o „interesie strategicznym USA” który otwiera drogę do przekazania tej amunicji.
Rosjanie zapowiedzieli, że w odpowiedzi sami zaczną wykorzystywać amunicję kasetową, jednak fakt jest taki, że używają jej już od początku wojny m.in. do ostrzału dzielnic mieszkaniowych Charkowa.