Na rozdrożu
“Rada Europejska wyraża poważne zaniepokojenie ostatnimi wydarzeniami w Gruzji. W szczególności przyjęta ustawa o przejrzystości wpływów zagranicznych stanowi krok wstecz w stosunku do kroków określonych w zaleceniu Komisji dotyczącym statusu kraju kandydującego. Rada Europejska wzywa władze Gruzji do wyjaśnienia swoich intencji poprzez zmianę obecnego kierunku działań, który zagraża drodze Gruzji do UE, de facto prowadząc do zatrzymania procesu akcesyjnego” – podano w oświadczeniu.
Rada Europejska wezwała również do położenia kresu “aktom zastraszania, groźbom i napaściom fizycznym” na przedstawicieli “społeczeństwa obywatelskiego, przywódców politycznych, działaczy obywatelskich i dziennikarzy w Gruzji”. Dodano również, że Rada wzywa do tego, aby nadchodzące wybory parlamentarne w Gruzji były “wolne i uczciwe”, zachęcono także do ich obserwacji.
Rządząca krajem partia Gruzińskie Marzenie przyjęła w czerwcu kontrowersyjną ustawę o tzw. zagranicznych agentach. Przewiduje ona, że osoby prawne, media i organizacje pozarządowe, otrzymujące ponad 20 procent finansowania z zagranicy, będą podlegać obowiązkowej rejestracji i sprawozdawczości. Mają także trafić do specjalnego rejestru agentów obcego wpływu.
Zdaniem komentatorów ustawa w znacznym stopniu przypomina podobny obowiązek, wprowadzony kiedyś w Rosji. Określana jako “kremlowska”, w oczach wielu ustawa ma zostać wykorzystana do niszczenia opozycji i niezależnych mediów. Rządząca partia Gruzińskie Marzenie została zmuszona do porzucenia projektu podobnej ustawy w marcu 2023 roku, również po wielotygodniowych protestach.
Jak zaznaczał dr Jakub Bornio z Instytutu Studiów Europejskich UWr w wypowiedzi dla Polon.pl, głównym celem Gruzińskiego Marzenia jest bardzo mocne osłabienie NGO-sów, mediów i społeczeństwa obywatelskiego, które czerpią finansowanie z zagranicznych grantów i przepływów pieniężnych, głównie z Zachodu.
“Niejednokrotnie ujawniają skandale korupcyjne i działają na rzecz osłabienia Gruzińskiego Marzenia, jednocześnie budując własną pozycję polityczną. W ujęciu systemowym wprowadzenie ustawy pozwoli Gruzińskiemu Marzeniu na większą kontrolę i oskarżanie ruchów opozycyjnych o bycie zagranicznymi agentami, przedstawianie ich jako wrogów państwa” – dodał ekspert.
Jak podaje Euractiv, w wyniku przyjęcia ustawy UE opracowała środki (w tym sankcje wobec najwyższych gruzińskich urzędników państwowych czy zmniejszenie pomocy finansowej), aby wywrzeć nacisk polityczny na Gruzińskie Marzenie. Ministrowie spraw zagranicznych UE mieli również rozważać ograniczenie kontaktów wysokiego szczebla z Gruzją i zamrożenie pomocy finansowej dla rządu.
Od końca kwietnia na ulicach Tbilisi odbywają się intensywne protesty, jedne z największych od czasu uzyskania przez Gruzję niepodległości w 1991 roku. Do pacyfikacji protestów policja używała gazu łzawiącego i armatek wodnych.
Jak zaznaczał dr Bornio, gruzińskie społeczeństwo jest niezwykle proeuropejskie, a wskaźniki mówią o ponad 80 procent poparcia wobec członkostwa w UE. Jednocześnie jednak zdaniem eksperta Gruzińskie Marzenie “nie wykazuje głębokiej i szczerej chęci związania się z UE, ponieważ byłoby to równoznaczne z koniecznością oczyszczenia systemu politycznego i walki z korupcją, co automatycznie oznacza osłabienie partii na scenie politycznej”.
Źródło: euractiv.com, consilium.europa.eu