Do 17 mld euro w ciągu czterech lat
Ustanowiono ścieżkę legislacyjną, dzięki której zyski generowane przez skonfiskowane rosyjskie aktywa w określonych okolicznościach, za pośrednictwem budżetu unijnego, mogą trafić na Ukrainę.
Jak podaje Euractiv, G7 oraz UE zamroziły ok. 300 mld euro aktywów rosyjskiego banku centralnego po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Dwie trzecie z wspomnianych środków znajduje się w Unii Europejskiej, większość z nich jest przechowywana przez belgijską izbę rozliczeniową Euroclear. Do tej pory jedynie podatki od aktywów w Belgii zostały przeznaczone na specjalny fundusz dla Ukrainy obsługiwany przez belgijski rząd.
Portal zaznacza, że przyjęte w poniedziałek przepisy uniemożliwiają centralnym depozytariuszom papierów wartościowych (CDPW) wykorzystywanie zysków netto i zobowiązują je do przechowywania dochodów z rosyjskich aktywów oddzielnie do czasu, aż państwa członkowskie UE jednogłośnie zdecydują o ustanowieniu mechanizmu ich wykorzystania. Decyzja nie działa z mocą wsteczną, dotyczy jedynie przyszłych zysków.
Zgodnie z oczekiwaniami Komisja Europejska ma przekazać środki finansowe do budżetu UE, a kolejno na Ukrainę. Jak zaznaczyła Rada UE: “Decyzja ta toruje drogę do podjęcia przez Radę decyzji w sprawie ewentualnego ustanowienia wkładu finansowego do budżetu UE zebranego z tych zysków netto w celu wsparcia Ukrainy oraz jej odbudowy i odbudowy na późniejszym etapie”.
Zdaniem unijnych urzędników może to wygenerować szacunkowo 15-17 mld euro w ciągu czterech lat. Środki te mogą zostać przekazane Ukrainie, która z zadowoleniem przyjęła kroki podjęte przez UE.
Jak zaznacza Euractiv, USA również przedstawiły pomysł bezpośredniej konfiskaty aktywów, jednak urzędnicy UE uznali to za zbyt ryzykowne posunięcie z prawnego punktu widzenia. Pomysł skonfiskowania wszystkich rosyjskich aktywów (wspierany przez USA, Wielką Brytanią, Japonię oraz Kanadę) spotyka się z oporem europejskich członków G7 (Niemiec, Włoch i Francji), którzy są zaniepokojeni legalnością procedury. Europejski Bank Centralny również obawia się, w jaki sposób decyzja wpłynęłaby na euro i potencjalne wycofanie inwestorów z aktywów w tej walucie.
Jak podaje Reuters, 13 lutego rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa w wywiadzie dla radia Sputnik ostrzegła, że Moskwa zareaguje, jeśli USA i UE zajmą rosyjskie aktywa. “To jest kradzież: to przywłaszczenie sobie czegoś, co nie należy do ciebie” – powiedziała. “Biorąc pod uwagę, że nasz kraj zakwalifikował to jako kradzież, postawa będzie skierowana przeciwko złodziejom. Nie jako manipulatorzy polityczni, nie jako przesadni technolodzy, ale jako złodzieje”.
Kreml oświadczył, że w odwecie skonfiskuje zachodnie aktywa w Rosji, które miałyby wynosić 288 mld dolarów.
Źródło: euractiv.com, reuters.com