“Nie powinniśmy luzować polityki pieniężnej”
Jak zaznaczyła Joanna Tyrowicz w rozmowie z TVN24: “Cały czas uważam, że stopa 7,75 procent jest niezbędna, dlatego że zgodnie z analizami, które przedstawiają analitycy Narodowego Banku Polskiego, nie wracamy z inflacją do celu. […] W celu trzeba być, a nie bywać”.
W ubiegłym tygodniu NBP podał, że podczas lutowego posiedzenia RPP Joanna Tyrowicz opowiedziała się za podwyżką o 200 punktów bazowych, przeciwko oddano 9 głosów. W lutym i marcu Rada utrzymała stopę referencyjną na poziomie 5,75 procent, która nie zmieniła się od października 2023 roku. Wówczas obniżono ją o 25 punktów bazowych.
“Inflacja bazowa w Polsce dzisiaj to jest prawie 5 procent. Inflacja bazowa w Stanach Zjednoczonych wynosi dzisiaj 2,8 procent i oni mają stopę 5,25 procent. I cały czas Fed komunikuje to, co ja również próbuję przekazać: dopóki nie będziemy mieli pewności, że wszystkie ceny – tak jak się zachowuje cały rynek – nie są zbliżone do celu inflacyjnego, nie powinniśmy luzować polityki pieniężnej” – zaznaczyła Tyrowicz podczas rozmowy.
Jak zaznaczyła, dopóki nie nastąpią zewnętrzne szoki, polskiej gospodarce nie grozi powrót do dwucyfrowej inflacji. Podkreśliła również, że “wszyscy w banku [centralnym] wyraźnie komunikują, że cały czas nie jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być ze stabilnością cen w Polsce i dlatego potrzebna jest bardziej restrykcyjna polityka pieniężna”.
W połowie marca Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że inflacja konsumencka wyniosła 2,8 procent w ujęciu rocznym w lutym 2024 roku. Według centralnej ścieżki marcowej projekcji inflacyjnej NBP, inflacja konsumencka wyniesie: 3 procent w 2024 roku, 3,4 procent w 2025 roku i 2,9 procent w 2026 roku (wobec odpowiednio: 3 procent, 3,4 procent dla lat 2024-2025 w projekcji listopadowej).
Źródło: TVN24, ISBnews