Podsycanie paranoi
Zgodnie z informacjami, jakie Reutersowi przekazało trzech byłych urzędników CIA, od 2019 roku Centralna Agencja Wywiadowcza wyznaczyła mały zespół agentów, który wykorzystywał fałszywe tożsamości internetowe do rozpowszechniania negatywnych narracji na temat rządu Xi Jinpinga, jednocześnie udostępniając dyskredytujące informacje wywiadowcze do zagranicznych serwisów informacyjnych.
Jak podaje Reuters, wspomniany zespół CIA propagował zarzuty, że członkowie rządzącej partii komunistycznej ukrywali nieuczciwie zarobione pieniądze za granicą. Potępiał również inicjatywę Pasa i Szlaku, określając ją jako skorumpowaną i nieekonomiczną.
Amerykańscy urzędnicy odmówili podania konkretnych szczegółów operacji. Zaznaczyli, że dyskredytujące narracje były oparte na faktach. Informatorzy Reutersa podkreślają, że akcja miała na celu podsycenie paranoi wśród chińskich przywódców, zmuszając rząd do wydawania środków na ściganie włamań do ściśle kontrolowanego przez Pekin Internetu.
Chelsea Robinson, rzeczniczka CIA, odmówiła komentarza na ten temat. Z kolei rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang Wenbin powiedział, że wiadomość pokazuje, jak rząd USA wykorzystuje „przestrzeń opinii publicznej i platformy medialne jako broń do rozpowszechniania fałszywych informacji i manipulowania międzynarodową opinią publiczną”.
Agencja Reuters nie była w stanie określić rzeczywistego wpływu operacji ani tego, czy administracja prezydenta Joe Bidena utrzymała program CIA. Kate Waters, rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego administracji Bidena, również odmówiła komentarza na ten temat.
Jak zaznaczono w artykule, zarządzenie Trumpa z 2019 roku nastąpiło po latach ostrzeżeń ze strony amerykańskiej społeczności wywiadowczej i doniesień medialnych o wykorzystywaniu przez Pekin przekupstw i gróźb dla uzyskania poparcia krajów rozwijających się w sporach geopolitycznych.
Ujawniona przez informatorów operacja z 2019 roku umożliwiała CIA podejmowanie działań nie tylko w Pekinie, ale również w krajach gdzie Chiny i USA rywalizują o swoje wpływy. Jak zaznacza Reuters, czterech byłych urzędników stwierdziło, że operacja była ukierunkowana na opinię publiczną w Azji Południowo-Wschodniej, Afryce i na Południowym Pacyfiku.
Jak zaznaczył cytowany przez Reutersa Paul Heer, były starszy analityk CIA ds. Azji Wschodniej, ujawnienie tajnej kampanii przeciwko Chinom może zaszkodzić reputacji USA i poprzeć ciągnące się od lat chińskie oskarżenia o mieszanie się Zachodu w interesy suwerennych państw. Pomoże to Pekinowi w rozpowszechnianiu negatywnej narracji o “wywrotowym działaniu USA” w krajach rozwijających się, już podejrzliwie nastawionych do Waszyngtonu.
Dodatkowo, jak podkreśla cytowany Thomas Rid, profesor na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa, ujawniona operacja może zagrażać dysydentom, grupom opozycyjnym krytycznym wobec Chin i niezależnym dziennikarzom, którzy mogą zostać fałszywie oskarżeni o współpracę z CIA.
Źródło: reuters.com