Rosyjski sabotaż
„Widzieliśmy kilka przykładów sabotażu, prób podpaleń, cyberataków, dezinformacji. Oczekuję, że ministrowie NATO zajmą się rosyjską kampanią wrogich działań przeciwko sojusznikom NATO. Będziemy również pracować nad opcjami odpowiedzi NATO, które, jak się spodziewam, będą obejmować zwiększoną świadomość, wymianę informacji, dane wywiadowcze, wzmocnienie ochrony infrastruktury krytycznej, w tym infrastruktury podmorskiej i cybernetycznej, a także surowsze ograniczenia dla rosyjskiego personelu wywiadowczego w całym sojuszu” – powiedział Stoltenberg.
Jak podaje Politico, w liście zaadresowanym do najwyższego dyplomaty Unii Europejskiej Josepa Borrella, ośmiu ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich stwierdziło, że rosyjscy dyplomaci powinni mieć ograniczone możliwości swobodnego poruszania się po krajach UE, w obliczu rosnących oskarżeń o operacje szpiegowskie Kremla.
Na początku maja europejskie agencje wywiadowcze ostrzegały przed możliwymi aktami sabotażu (atakami na infrastrukturę krytyczną, podpaleniami i zamachami bombowymi) przeprowadzanymi na terenie całej Europy. 2 maja NATO wydało oświadczenie, w którym wyraża “głębokie zaniepokojenie” niedawnymi szkodliwymi działaniami na terytorium Sojuszu, m.in. w Czechach, Estonii, Niemczech, Polsce, Wielkiej Brytanii, na Łotwie oraz na Litwie.
Jak podkreślał dr Filip Bryjka z PISM w wypowiedzi dla Polon.pl, precyzyjne określenie infiltracji przez rosyjskie służby jest niemożliwe, jednak liczba zidentyfikowanych i upublicznionych w ostatnim czasie spraw wskazuje, że intensywność działań rosyjskiego wywiadu w ostatnich latach znacznie wzrosła.
“Obecne wydarzenia oraz upublicznione sprawy wskazują na ewolucję i uproszczenie pewnych metod funkcjonowania rosyjskiego wywiadu. Przykładem może być rozpracowanie siatki szpiegowskiej na terenie Polski, składającej się z 16 osób (w większości obywateli Ukrainy i Białorusi), których zadaniem było m.in. prowadzenie obserwacji torów kolejowych i infrastruktury krytycznej, a także udział w operacjach dezinformacyjnych” – zaznaczał ekspert.
Na początku kwietnia czeska służba bezpieczeństwa poinformowała, że poseł Alternatywy dla Niemiec (AfD), kandydujący w wyborach do Europarlamentu Petr Bystroň, ma powiązania z prorosyjską siatką skupioną wokół Wiktora Medwedczuka – ukraińskiego oligarchy wspierającego Kreml.
Dodatkowo, zdaniem premiera Belgii Alexandra De Croo, unijnym prawodawcom płacono za rozpowszechnianie rosyjskiej propagandy. Przykładowo, łotewska europosłanka Tatjana Ždanoka miała przez lata pracować jako agentka rosyjskich tajnych służb. Zarzuty dotyczyły polityków z Niemiec, Francji, Polski, Belgii, Holandii i Węgier.
Źródło: politico.eu