NATO zareaguje
8 października zaobserwowano nietypowy spadek ciśnienia w podmorskim gazociągu Balticconnector pomiędzy Finlandią i Estonią. Podejrzewa się, że jest on spowodowany wyciekiem w rurze, w związku z czym podjęto decyzję o odizolowaniu odcinka gazociągu. Jak donosił Gasgrid, stan fińskiego systemu gazowego pozostaje stabilny, dostawy gazu również są zabezpieczone dzięki pływającemu terminalowi LNG, Inkoo. Dodatkowe dostawy nadal będą dostępne dzięki magazynom surowca w Łotwie i z litewskiego terminalu LNG.
Na ten moment nie określono jeszcze z całą pewnością, co mogło być powodem uszkodzenia gazociągu. We wtorek 10 października w kwaterze głównej NATO w Brukseli odbyło się posiedzenie Rady Sojuszu, na którym omawiano m.in. wojnę na Ukrainie oraz w Strefie Gazy, a także uszkodzenie Balticconnectora. Jak donosi Yle, sekretarz generalny Jen Stoltenberg powiedział, że jeżeli okaże się, że awaria została spowodowana celowym działaniem, to NATO zareaguje “z jednością i determinacją”. Nie sprecyzował jednak, jakiego rodzaju miałoby to być działanie. Jak zaznaczył Stoltenberg, pozostaje on w “bliskim kontakcie” z prezydentem Finlandii Sauli Niinistö i estońską premier Kają Kallas.
“Kolizja mechaniczna lub wandalizm”
Sprawą zajmuje się również fińskie Ministerstwo Obrony, a dziś rano parlamentarna komisja wysłuchała generała brygady Samiego Nurme, który zajmuje się tematem uszkodzonego gazociągu. Jak poinformował Reutersa minister obrony Estonii, Hanno Pevkur, Estonia posiada zdjęcia i nagrania wideo przedstawiające uszkodzenia gazociągu. Według niego zarówno rura gazowa, jak i otaczająca ją betonowa obudowa zostały uszkodzone przez “siłę”, jednak wydaje się, by była to “kolizja mechaniczna lub wandalizm”. Zdaniem cytowanego przez Yle Jüri Saska, dowódcy estońskiej marynarki wojennej, uszkodzenie mogło być spowodowane kotwicą dużego statku.
Jednocześnie, w dniu, w którym rozpoczął się wyciek z gazociągu, norweski instytut badawczy NORSAR wykrył wstrząsy niedaleko fińskiego wybrzeża. Cytowany Arve Mjelva, zastępca dyrektora wykonawczego NORSAR zaznaczył, że były one znacznie mniejsze niż te zaobserwowane podczas pęknięcia Nord Stream. Jak informuje Yle, estońskie władze i marynarka wojenna koncentrują się na uszkodzonym kablu komunikacyjnym, pozostawiając dochodzenie w sprawie uszkodzenia gazociągu stronie fińskiej.
Źródło: yle.fi