LNG nadal w cenie
Jak zaznacza Lorenzo Simonelli w wywiadzie udzielonym dla Financial Times, obawy o dostawy energii i usługi naftowe pomagają napędzać boom na gaz skroplony. “W kontekście historycznym słyszałem, jak ludzie mówili, że wracasz do embarga na ropę z 1973 roku – to było nieco podobne” – powiedział cytowany przez gazetę Simonelli.
Baker Hughes jest jednym z trzech wiodących światowych dostawców usług w zakresie pól naftowych, odpowiedzialnym za wiercenie studni i układanie naftociągów na całym świecie. Jest również czołowym dostawcą sprzętu LNG.
Jak zaznacza Financial Times, ceny ropy naftowej wzrosły w 2022 roku do ponad 130 dolarów za baryłkę po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. W październiku ceny ponownie wzrosły do 100 dolarów za baryłkę po ataku terrorystycznym Hamasu na Izrael. Od tego czasu spadły do około 80 dolarów w piątek, ponieważ ustąpiły obawy dotyczące rozlania się konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Zdaniem cytowanego Simonelliego, Izrael nie jest znaczącym producentem ropy naftowej, a konflikt w kraju nie zmienił perspektyw na podaż i popyt surowca. Według analityków poważna interwencja Iranu mogłaby spowodować wzrost cen.
Jak zaznacza Financial Times, prognozy Baker Hughes zakładają, że w latach 2022-2023 firma zaksięguje zamówienia na sprzęt LNG o wartości prawie 9 mld dolarów, czyli ponad trzykrotnie więcej niż w poprzednich dwóch latach. Simonelli powiedział, że firma ma zaległości w kontraktach LNG, które sięgają 2050 roku, a rosyjski gaz rurociągowy ma niewielkie szanse na ponowne pojawienie się w krótkim okresie jako konkurent LNG.
Simonelli podkreślił, że budowa projektów LNG na amerykańskim wybrzeżu Zatoki Perskiej będzie kontynuowana, ponieważ amerykańscy eksporterzy starają się zaspokoić boom w europejskim popycie. Dodał, że szerokie wykorzystanie gazu ograniczyło zużycie węgla w Europie podczas zeszłorocznego kryzysu energetycznego.
Źródło: ft.com