Nowy patrolowiec MOSG na testach
Umowę na budowę nowoczesnej jednostki patrolowej dla Straży Granicznej została podpisana w październiku 2020 roku. Wartość kontraktu oszacowano na 111 mln zł, z czego 90 procent środków pochodziło z unijnego Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, a 10 procent z budżetu państwa. Zgodnie z ogłoszonym przetargiem otwartym, najkorzystniejszą ofertę budowy jednostki zaproponowała francuska stocznia Socarenam z Calais. Jednak również w Polsce była realizowana część budowy m.in. kadłuba z nadbudówką oraz niepełnym wyposażeniem. W budowie brały udział stocznia Crist oraz kilka firm branży morskiej z Trójmiasta.
Jednostka OPV (Offshore Patrol Vessel) ma 70 metrów długości, 11,5 metrów szerokości a zanurzenie sięga 4,5 metra. Jej autonomiczność morska ma wynosić minimum 12 dni. Na pokładzie będzie można zakwaterować 35 osób z czego 20 osób to stała załoga jednostki. Jednostka poza funkcjami patrolowymi będzie również mogła nieść pomoc w razie katastrof na morzu. Na pokładzie w części rufowej będzie można zaokrętować tymczasowo do 250 rozbitków. Jednostka dzięki swojemu wyposażeniu będzie mogła pełnić dyżury przy zabezpieczeniu gazociągu Baltic Pipe, czy przyszłych morskich farm wiatrowych zlokalizowanych w polskiej WSE. Nowy patrolowiec będzie posiadał dwie szybkie łodzie interwencyjne, płaszczyznę do operowania dronami. Napęd jednostki jest spalinowo-elektryczny.
SG-301 będzie największą jednostką morską wchodzącą w skład Straży Granicznej, a konkretniej jej morskiego ramienia czyli MOSG.
MOSG posiada kilka, w większości leciwych jednostek morskich. Największe z nich to SKS Kaper-1 i Kaper-2 (odpowiednio: SG-311 i SG-312).
Obecnie jednostka przebywa na pięcio dniowych próbach morskich, w czasie których przeprowadza się testy wyposażenia, napęd oraz właściwości i charakterystyki zachowania jednostki w morzu. Po przejściu pomyślnych testów jednostka będzie mogła zostać oddana w ręce polskich strażników granicznych.
Źródło:Twitter