Banany z Krasnodaru?
Komentarz Olega Kniazkowa, szefa Rosselkhoznadzor, pojawił się po zawieszeniu przez prezydenta Putina importu bananów od pięciu ekwadorskich firm 2 lutego bieżącego roku. Zaznaczono, że decyzja została podjęta z powodu wykrycia szkodników w dostawach owoców.
Jednak jak podaje Newsweek, kilka tygodni wcześniej Quito zaakceptowało amerykańską ofertę wymiany radzieckiego sprzętu wojskowego na nowoczesną amerykańską broń w ramach transakcji wartej 200 mln dolarów. USA z kolei oświadczyły, że ekwadorski sprzęt z czasów radzieckich zostanie wysłany na Ukrainę.
Rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Marija Zacharowa, określiła decyzję Ekwadoru jako “lekkomyślną”, podjętą pod “presją stron zewnętrznych”. Podważyła również domniemany kiepski stan techniczny pojazdów, mówiąc, że Waszyngton nie zaoferowałby nowoczesnego sprzętu w zamian za “złom”.
Jak podaje Newsweek, Rosja importuje aż 90 procent bananów z Ekwadoru, a wprowadzony zakaz importu może spowodować straty do 754 mld dolarów w ciągu roku dla Quito. Kniazkow uspokoił, że przewidywany miesięczny niedobór owoców będzie tymczasowy, ponieważ zorganizowano już częściowy import z Indii, jednak nadal napotykane są częściowe trudności logistyczne.
Szef Rosselkhoznadzoru zaznaczył również, że tymczasowy niedobór rzeczywiście może być zrekompensowany uprawą bananów w Rosji i wskazał na udane eksperymenty aklimatyzacji roślin tropikalnych na terytorium Krasnodaru.
Źródło: newsweek.com