Łachta Centr na syberyjskie pustkowie?
Władimir Putin poinstruował rząd, aby do 1 października przedstawił propozycje stopniowego przenoszenia przedsiębiorstw państwowych i korporacji państwowych z Moskwy do obwodów „w miejscu ich głównej działalności produkcyjnej i (lub) operacyjnej”. Polecenie to znajduje się w instrukcjach dotyczących działań rządu przygotowanych z wniosków z Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu, które odbyło się w czerwcu.
Putin wskazał w instrukcji, że należy przy wykonywaniu planu przeniesienia firm zwrócić szczególną uwagę na region Uralu, Syberii oraz Dalekiego Wschodu. Bezpośrednim odpowiedzialnym za przygotowanie planu został wyznaczony premier Michaił Miszustin.
– Wzmocnimy potencjał gospodarczy regionów. W tym zakresie, w tym w rządzie, omawiane są plany przeniesienia struktur naczelnych naszych największych korporacji i spółek skarbu państwa do podmiotów wchodzących w skład Federacji. Pomysł oczywiście wymaga dopracowania, ale zasługuje na uwagę i wsparcie – powiedział Putin podczas forum.
Pomysł z przenoszeniem firm na rosyjską prowincje nie jest nowy. W 2013 roku Walentina Matwiejenko, spikerka Dumy Państwowej, nawoływała do tego, aby główne siedziby firm państwowych przenieść w miejsce, gdzie znajduje się główne centrum ich działalności. W czasie rozmowy z Putinem wskazała, że przeniesienie firm państwowych do regionów sprawi, że budżety tych podmiotów dostaną duży zastrzyk wsparcia finansowego, który zostanie przeznaczony na ich rozwój. Putin zgodził się z nią wtedy, potwierdzając, że „to kierunek w którym powinniśmy iść”. Od tego czasu, 11 lat, nic się jednak w tym kierunku nie zmieniło.
Obecnie większość rosyjskich państwowych firm i korporacji ma siedzibę w Moskwie lub Petersburgu i tam odprowadzają podatki od swoich zysków, podczas gdy główny przedmiot ich działalności ma miejsce w regionach np. wydobycie gazu, ropy naftowej czy innych surowców, działalność branży zbrojeniowej oraz energetycznej. Ta nierównowaga powoduje gigantyczne dysproporcje pomiędzy bogatymi ośrodkami miejskimi na zachodzie Rosji z biednymi obszarami, acz bogatymi w surowce wschodniej i środkowej części tego kraju.
Potężnym wyzwaniem jest również wyludnianie się tych obszarów. Już dziś ponad 100 mln ludzi ze 142 mln całości mieszka po zachodniej stronie Uralu. Tendencja ta się pogłębia z każdym rokiem m.in. ze względu na brak perspektyw rozwoju w tamtych obszarach.
Źródło: Forbes Rosja