Warto podkreślić, że 11 września została opublikowana nowelizacja, z której wynika, że sprzedawcy prądu w rozliczeniach za 2023 rok z odbiorcami w gospodarstwach domowych mają obniżyć należności o 12 procent. Rozporządzenie ma wejść w życie 7 dni od ogłoszenia.
Bazując na opublikowanej przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki średniej cenie za energie elektryczną w taryfie G11 na 2020 rok, która wynosi 0,3130 grosza za kWh, maksymalna uzyskana obniżka może wynieść mniej więcej 125 zł. Co trzeba zrobić, żeby załapać się na obniżkę? Przede wszystkim, spełnić jeden z poniższych warunków:
- zmniejszenie o 5 procent zużycia w okresie co najmniej trzech następujących po sobie miesięcy w trzech pierwszych kwartałach 2023 r.,
- potwierdzenie poprawności swoich danych, które ma sprzedawca prądu,
- wyrażenie zgody na otrzymywanie korespondencji, w tym faktur VAT drogą elektroniczną,
- zgoda na otrzymywanie od sprzedawcy informacji o produktach i usługach świadczonych przez niego,
- bycie prosumentem,
- ewentualnie złożenie oświadczenia o tym, że jest się tzw. odbiorcą uprawnionym do zamrożonych cen w ramach wyższego niż podstawowy limitu zużycia.
Warto także dodać, że wcześniej w ustawie o gwarancjach finansowych dla Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) zapowiadano obniżkę cen o 5%. Ustawa została jednak odrzucona przez Senat, co najprawdopodobniej uniemożliwiłoby wejście w życie ustawy przed zakończeniem obecnej kadencji Sejmu.
źródło: Bankier / Własne / Ministerstwo Klimatu i Środowiska / URE