Najdroższy prąd w Europie
Jak podaje Urząd Regulacji Energetyki (URE) średnia cena energii elektrycznej na rynku konkurencyjnym w pierwszym kwartale 2023 roku była o 312 zł/MWh wyższa niż w kwartale poprzedzającym. W pierwszym kwartale 2023 roku cena wyniosła blisko 890 zł/MWh.
Jak zaznacza ekspert ds. energetyki i analityk giełdowy Maciej Gacki: “Przede wszystkim dostępna rezerwa energetyczna znajdowała się na niskim poziomie, czyli następowała niższa podaż energii generowana przez bloki energetyczne – doświadczaliśmy ich remontów czy chwilowych „odstawień” od systemu, przez co ceny również szły w górę. Przykładowo, chwilowe odstawienia były widoczne w Nowym Jaworznie, nowy blok w Bełchatowie również znajduje się w remoncie i nie będzie dostępny do końca listopada. Spowodowało to mniejszą podaż, w związku z czym droższe bloki zamykały merit order, wpływając na podwyższenie cen energii.”
Według eksperta, drugi czynnik dotyczy odnawialnych źródeł energii. Im więcej OZE, tym bardziej ościenne rynki energetyczne reagują na spadek cen, co widać chociażby w Niemczech, gdzie znajduje się bardzo dużo fotowoltaiki. W niektórych godzinach, gdy zapotrzebowanie na energię jest niższe a podaż z elektrowni słonecznych wysoka, wtedy cena spada bardzo silnie, nawet do cen ujemnych.
“W Polsce wsparcie dla energetyki jest znacznie silniejsze – o ile stabilność ratowała ceny w czasie rozpoczęcia wojny w Ukrainie, tak teraz plasuje ją to na znacznie wyższym poziomie niż obserwowany w Europie. Obecnie koszty paliw tam się obniżyły, dodatkowo w czerwcu – mówiąc kolokwialnie – dużo świeciło i trochę wiało. Wpływało to na obniżenie cen. W przypadku Polski również, jednak nie tak spektakularnie, bo mamy silniejsze wsparcie docelowe systemu.”
Zdaniem eksperta ceny ETS nie miały bezpośredniego wpływu na wysokość cen energii elektrycznej w czerwcu, choć zaznacza, że utrzymują się stale na wysokim poziomie.