Wygrana skrajnej prawicy
W pierwszej turze wyborów Zjednoczenie Narodowe uzyskało 33 procent głosów, za nimi uplasował się blok lewicowy z wynikiem 28 procent. Centryści prezydenta Emmanuela Macrona otrzymali 20 procent poparcia.
Jak zaznaczała Amanda Dziubińska z PISM w wywiadzie dla Polon.pl, sukcesem Le Pen jest to, że coraz więcej grup społecznych jest w stanie identyfikować się z jej programem wyborczym. “Obecnie więcej obywateli uważa, że partia nie zagraża francuskiej demokracji , czy funkcjonowaniu instytucji państwa, a do tego jest w stanie rządzić krajem. Wielu wyborców jest zdania, że to partia najbardziej wsłuchująca się w głos ulicy – w przeciwieństwie do prezydenta Macrona” – podkreślała.
“Chciałbym podziękować wyborcom z mojego okręgu za to, że ponownie obdarzyli mnie zaufaniem, wybierając mnie w pierwszej turze z 58 procent głosów” – pisała Marine Le Pen na platformie X. “Naszym celem jest teraz uzyskanie bezwzględnej większości w Zgromadzeniu Narodowym w najbliższą niedzielę”.
Jak zaznacza Reuter to, czy Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen będzie w stanie utworzyć rząd, zależy od wyników przyszłotygodniowej rundy głosowania. Liderzy lewicowego Nowego Frontu Ludowego i centrowego sojuszu Macrona zapowiedzieli wycofanie swoich kandydatów w okręgach, w których inny kandydat ma lepsze szanse na pokonanie Zjednoczenia Narodowego.
Z kolei parlamentarzyści Zjednoczenia Narodowego wezwali centroprawicowych polityków Partii Republikańskiej do wycofania się z okręgów, w których taki ruch działałby na korzyść partii Le Pen. Partia Republikańska otrzymała mniej niż siedem procent głosów w pierwszej turze wyborów.
Jak podaje Reuter, Partia Republikańska podzieliła się przed pierwszym głosowaniem i na razie nie zadeklarowała swojego stanowiska. Wszyscy kandydaci, którzy przeszli przez pierwszą turę, mają czas do wtorku wieczorem na potwierdzenie, czy wezmą udział w drugiej.
Źródło: reuters.com