Moskwa po Kijowie
Orban dotarł przed południem do Moskwy. Jego wizyta nie była wcześniej anonsowana a pierwsze informacje o tych planach pojawiły się dopiero w czwartek wieczorem. Informacja ta wywołała konsternację i krytykę płynącą ze strony przedstawicieli UE a także m.in. Donalda Tuska. Kilka dni wczesniej Orban wizytytował Kijów, gdzie wezwał prezydenta Zełeńskiego do startu rozmów pokojowych z Putinem.
Josep Borrell, wysoki komisarz UE ds. zagranicznych powiedział, że wizyta Orbana w Moskwie nie ma autoryzacji Brukselii jako spotkanie reprezentujące interesy całej wspólnoty, a spotkanie z Putinem ma jedynie charakter bilateralny. Węgry z 1 lipca rozpoczęli prezydencje w Unii Europejskiej.
Orban w porannym wywiadzie powiedział „Nie potrzebuje żadnej autoryzacji swojej wizyty w UE, bo nie reprezentuje niczego”
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oświadczył, że „rotacyjna prezydencja UE, którą obecnie sprawują Węgry, nie ma mandatu do nawiązywania kontaktów z Rosją w imieniu UE”. Podkreślił, że stanowisko Rady jest jasne: Rosja jest agresorem, a Ukraina ofiarą. „Żadna dyskusja na temat Ukrainy nie może odbyć się bez Ukrainy” – dodał Michel w swoim wpisie w serwisie X.
Ostatni raz Orban był w Moskwie w lutym 2022 roku, kilka tygodni przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji.
Źródło: Interfax/Reuters/Ria Novosti