Zagrożenie do końca kwietnia
9 kwietnia poziom rzeki Ural w Orenburgu (Rosja) osiągnął 9,31 metra, przekraczając krytyczny poziom 9,3 metrów. Miasto liczy 550 tys. mieszkańców. Gubernator wezwał do natychmiastowej ewakuacji zagrożonych obszarów. Podobna sytuacja panuje w Orsku – pomimo nieznacznego obniżenia poziomu wody, nadal znajduje się on ponad dwa metry powyżej oficjalnego poziomu zagrożenia, wynoszącego siedem metrów.
Jak podaje Euractiv, regionalni urzędnicy oszacowali, że wody powodziowe będą rosły przez trzy dni, a “trudna sytuacja” ma się utrzymywać do końca kwietnia. Stan wyjątkowy ogłoszono również w głównym regionie wydobycia ropy naftowej na Syberii, w Tiumieniu.
Według szacunków w Kazachstanie ewakuowano ponad 86 tys. osób. Jest to najpewniej najgorsza powódź od ostatnich 80 lat. Najbardziej dotknięty został wschodni i północny Kazachstan, a także regiony Pawłodaru, z których większość graniczy z Rosją.
W niektórych rosyjskich miastach dotkniętych powodzią wybuchł gniew na władze lokalne, które zdaniem mieszkańców zrobiły za mało, by pomóc poszkodowanym. Prezydent Rosji Władimir Putin również nie zamierza na razie odwiedzać zagrożonych i zniszczonych obszarów, ponieważ – jak podaje Kreml – miejscowi urzędnicy robią już wszystko, co mogą.
Zdaniem władz lokalnych niektórzy mieszkańcy ignorują wezwania do ewakuacji, nie chcąc pozostawiać swojego dobytku. W mieście Kurgan poziom rzeki wzrasta – zagrożonych jest 19 tys. osób. Prognozowany jest również wzrost wód na rzece Ishim na Syberii.
Źródło: euractiv.com