Spór Rosji i Norwegii na horyzoncie?
Rząd Norwegii planuje umożliwić realizacje górniczych projektów głębokowodnych na obszarze wielkością przybliżoną powierzchni Niemiec, który rozciąga się geograficznie mniej więcej od wysokości Bodø na Morzu Norweskim, do archipelagu Svalbard na Morzu Barentsa. Średnia głębokość na tym obszarze wynosi 4000 metrów. Według norweskich naukowców na tym obszarze zlokalizowane są bogate złoża miedzi, niklu, kobaltu czy litu – wszystkich minerałów, które mogą przydać się w procesie transformacji energetycznej i odchodzenia od paliw kopalnych.
Według Financial Times, Norwegia może stać się pierwszym krajem, który pozyska z dna morskiego metale potrzebne do produkcji m.in baterii i akumulatorów. Według wstępnych szacunków, w strefie Morza Norweskiego i Barentsa może znajdować się nawet 38 mln ton miedzi oraz złoża kobaltu, który wykorzystywany jest do produkcji akumulatorów do pojazdów elektrycznych. Mogą również występować metale ziem rzadkich, takie jak neodym i dysproz, które są wykorzystywane do produkcji pojazdów elektrycznych i turbin wiatrowych. Dotychczas rynek ten kontrolują Chiny. Jednak plany rządu Norwegii nie podobają się Rosji.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa skomentowała plany Norwegii – Rosja uważa plany wydobycia surowców na szelfie kontynentalnym w pobliżu archipelagu Svalbard jako pogwałcenie traktatu z 1920 roku – powiedziała. Uważamy, że próby usunięcia kwestii wydobycia surowców z dna morza Barentsa w pobliżu Svalbardu jest pogwałceniem traktatu Spitsbergeńskiego z 1920 roku. – mówi.
Moskwa uważa, że szelf kontynentalny archipelagu stanowi kontynuacje rosyjskiego lądu i tworzy razem koherentną całość.
– Zapisy prawne traktatu (Spitsbergeńskiego przyp. red) mają pełne zastosowanie do obszaru szelfu kontynentalnego archipelagu określonego w pkt. 1 traktatu. W związku z tym, Norwegia nie ma prawa jednostronnie zmieniać zasad eksploracji archipelagu bez zgody wszystkich pozostałych sygnatariuszy traktatu (46 przyp. red) – dodała Zacharowa. – Wielokrotnie wzywaliśmy stronę norweską do zaniechania takich nielegalnych praktyk z punktu widzenia prawa międzynarodowego, w tym w kontekście połowów żywych zasobów morza czy zagospodarowania zasobów mineralnych – powiedziała przedstawicielka rosyjskiego resortu spraw zagranicznych.
Traktat Spitsbergeński uznaje jurysdykcje Norwegii nad Archipelagiem Svaldsbardzkim, jednak równocześnie zezwala państwom sygnatariuszom na działalność gospodarczą i naukową na jego obszarze. Rosja korzystając z traktatu wydobywa na jego obszarze węgiel kamienny. Svalbard zgodnie z traktatem jest obszarem zdemilitaryzowanym.
Źródło: Interfax/Financial Times/Highnortnews