Koreańskie niszczyciele w rosyjskich rękach?
Bulsae-4 to pojazd, który posiada chowaną 8-lufową wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych strzelających w tzw. technologii NLOS (No Line of Sight) co oznacza, że strzelanie rakietami z pojazdu może odbywać się w bezpiecznej odległości od celu. Nie są znane dokładne specyfikacje rakiet. Prawdopodobnie ich zasięg może sięgać od 8 do nawet 20 km. Eksperci szacują, że rakiety Bulsae-4 to kopia izraelskich Spike NLOS, lub chińskich HJ-10.
Niszczyciele czołgów M-2018 Bulsae-4 były oglądane przez Siergieja Szojgu, ówczesnego ministra obrony Rosji, który odwiedzał Północną Koreę w lipcu 2023 roku.
Rosja nie posiada systemu przeciwpancernego podobnej klasy. Rosyjskie przeciwpancerne pociski kierowane są oparte na technologii SACLOS, czyli nakierowania pocisku np. na wiązce lasera co wymaga stałego widzenia celu. W przypadku pocisków typu Spike, pocisk naprowadzany jest na cienkim światłowodzie, który pozwala na strzelanie za osłony, dając bezpieczeństwo załodze. Wbrew nazwie PPK mogą niszczyć nie tylko czołgi, ale i punkty umocnione przeciwnika, pojazdy lekko opancerzone a nawet śmigłowce.
Ciekawostką jest, że koreański system wypatrzył polski BSP FlyEye.
Póki co nie ma więcej potwierdzeń obecności koreańskiego systemu w rosyjskich rękach, ale jeżeli rzeczywiście będzie miało to miejsce będzie to oznaczać, że poza amunicją i rakietami balistycznymi Kim przekazał Rosji również inne systemu uzbrojenia.
Źródło: KUPua01