Zwiększona czujność
Jak podaje w swoim komunikacie NATO: “Zwiększone środki obejmują dodatkowe loty obserwacyjne i rozpoznawcze, w tym z wykorzystaniem morskich samolotów patrolowych, samolotów NATO AWACS i dronów. Flota czterech myśliwców NATO jest również wysyłana na ten obszar”.
Rzecznik Sojuszu, Dylan White potwierdził, że NATO nadal uważnie monitoruje sytuację i pozostaje w bliskim kontakcie z regionalnymi sojusznikami: “NATO będzie w dalszym ciągu dostosowywać swoją pozycję morską na Morzu Bałtyckim i podejmie wszelkie niezbędne kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo sojusznikom”.
Decyzja o zwiększeniu patroli podyktowana jest niedawnymi informacjami o uszkodzeniach podmorskiej infrastruktury: kabla telekomunikacyjnego łączącego Szwecją i Estonię oraz gazociągu Balticconnector między Finlandią i Estonią. Oba wydarzenia miały miejsce na początku tego miesiąca.
Nie określono dokładnie, co mogło być przyczyną uszkodzenia Balticconnector. Zdaniem Jüri Saska, dowódcy estońskiej marynarki wojennej, uszkodzenie mogło być spowodowane kotwicą dużego statku. Estoński minister obrony Hanno Pevkur określił zdarzenie jako efekt “kolizji mechanicznej lub wandalizmu. Jens Stoltenberg zadeklarował, że jeżeli okaże się, że awaria została spowodowana celowym działaniem, to NATO zareaguje “z jednością i determinacją”.
Jak zaznacza Euractiv, urzędnicy z rzeczonych państw nie doszli jeszcze do ostatecznych wniosków na temat tego, czy spowodowane szkody były działaniem celowym, czy też przypadkowym. Zdaniem Pevkura, decyzja NATO nie oznacza zwiększonego zagrożenia militarnego, a pokazuje silne relacje między sojusznikami.
NATO, Unia Europejska i rządy krajowe nadały ochronie podmorskich rurociągów i kabli wysoki priorytet od czasu eksplozji gazociągu Nord Stream, który nastąpił we wrześniu 2022 roku. Zdaniem śledczych wybuchy były aktem sabotażu, nie stwierdzono jednak, kto był za nie odpowiedzialny.
Źródło: euractiv.com