Długie negocjacje
Jak podaje Reuters, żyjący w Izraelu od 2014 roku założyciel Yandexa – Arkadij Wołoż – potępił w sierpniu 2023 roku rosyjską inwazję na Ukrainę, określając ją jako “barbarzyńską”. W wyniku tego część decydentów na Kremlu naciskała na nacjonalizację przedsiębiorstwa, jednak po ok. 18 miesiącach negocjacji przyjęto umowę, na mocy której firmy Yandex odpowiadające za ponad 95 procent przychodów pozostaną w Rosji i przejdą pod rosyjską kontrolę.
Według agencji kapitalizacja rynkowa Yandexa została obliczona na 10,2 mld dolarów w oparciu o trzymiesięczną średnią ważoną dla jego akcji na Moscow Exchange. Przed rozpoczęciem pełnoskalowej wojny w 2021 roku wartość rynkowa Yandex zbliżyła się do 30 mld dolarów.
Jak podaje Reuters, cena sprzedaży odzwierciedla obowiązkowe dyskonto w wysokości co najmniej 50 procent do wartości godziwej. Niemal 88 procent struktury własnościowej firmy znajduje się obecnie w wolnym obrocie, a wśród jej udziałowców jest wiele zachodnich funduszy. Transakcja będzie składać się z ekwiwalentu pieniężnego w wysokości co najmniej 230 mld rubli oraz ok. 176 mln akcji Yandex NV klasy A. Wynagrodzenie pieniężne zostanie wypłacone w juanach chińskich poza Rosją.
Yandex NV zachowa portfel czterech firm technologicznych na wczesnym etapie rozwoju w sektorach chmury, rozwiązań danych, autonomicznej jazdy i technologii edukacyjnych, a także centrum danych w Finlandii oraz 1,3 tys. pracowników i licencje przejściowe do 2024 roku.
Źródło: reuters.com