Rosyjscy najemnicy pokonani
Do starć pomiędzy siłami rządowymi wspieranymi przez najemników z rosyjskiej Grupy Wagnera, a siłami Tuaregów i lokalnego odłamu Al-Kaidy doszło pomiędzy 26 a 27 lipca. Według niepotwierdzonych informacji, Wagnerowcy chcieli zająć miasto Tin-Zautin położone na granicy Mali i Algierii, w którym według ich źródeł miało dojść do spotkania starszyzny sił Azawadu. Wagnerowcy wpadli jednak w zasadzkę przed wjazdem do samego miasteczka. W wyniku ciężkich walk zginąć miało ponad 80 wagnerowców i kilkudziesięciu żołnierzy malijskich. Tym, którym udało się uciec z miejsca zasadzki byli wyłapywani na rozległym obszarze pustyni.
W trakcie walk na pomoc Rosjanom przybył malijski śmigłowiec bojowy Mi-24, który został zestrzelony przez rebeliantów.
Schwytanych miało zostać 15 żywych najemników. Co interesujące, ludzie powiązani z Touaregami zasygnalizowali chęć przekazania zatrzymanych wagnerowców Ukrainie, jako „symbol wsparcia Ukrainy w walce z imperialistyczną Rosją”.
W walkach zginął założyciel sławnego propagandowego kanału Grupy Wagnera „GRAY ZONE”. Konto to posiadało ponad 530 tys. subskrybentów i znane było z dostarczania najświeższych informacji na temat „Muzyków”.
Nikita Fedjanin ps. Biały często wrzucał zdjęcia siebie samego na profil GRAY ZONE. Jego ciało udało się zidentyfikować m.in. na podstawie charakterystycznego zegarka, który nosił.
Porażka wagnerowców w Mali jest jedną z najdotkliwszych strat tej grupy w ostatnich latach (nie licząc samobójczych ataków więźniów będących członkami Wagnera na Bachmut i Soledar). W 2018 roku również kilkudziesięciu najemników rosyjskich zginęło w starciu z armią amerykańską i kurdyjską w Syrii.
Grupa Wagnera jest obecna w Afryce, gdzie odpowiada za ochronę rosyjskich interesów. Do Mali wagnerowcy przybyli po puczu wojskowym, i wyrzuceniu z kraju francuzów. Obecnie Grupa Wagnerów jest rebrandowana na tzw. Korpus Afrykański.
Rebelianci opublikowali nagrania z dziesiątkami ciał zabitych Wagnerowców, jednak ze względu na ich drastyczność nie będziemy ich publikować.
Źródło: Telegram