Koniec węgla?
Podczas spotkania w Turynie określono harmonogram porozumienia zawartego w trakcie zeszłorocznego COP28. Uwzględniono w nim kraje uzależnione od paliw kopalnych, takie jak Japonia. Brytyjski minister ds. energii jądrowej i odnawialnej Andrew Bowie w wywiadzie dla CNBC określił porozumienie jako “historyczne”.
Financial Times zaznacza, że ostatecznie może ono uwzględniać swobodę w planowanym harmonogramie, tak, aby obejmować opcję wyznaczenia daty “zgodnej z utrzymaniem limitu wzrostu temperatury o 1,5 °C [powyżej poziomów sprzed epoki przemysłowej] w zasięgu ręki, zgodnie ze ścieżkami zerowymi netto krajów”.
Jak podawał Global Energy Monitor, w 2023 roku ilość energii produkowanej z węgla wzrosła o ok. dwa procent, przede wszystkim za sprawą nowootwieranych elektrowni w Chinach i Indiach. Z kolei tempo zamykania elektrowni tego typu w Europie i Stanach Zjednoczonych uległo spowolnieniu.
Zdaniem Luca Bergamaschi, współzałożyciela włoskiego think-tanku EccoClimate, odejście od węgla “pomogłoby przyspieszyć przesunięcie inwestycji z węgla na czyste technologie, w szczególności w Japonii i szerzej w całej azjatyckiej gospodarce węglowej, w tym w Chinach i Indiach”
Brytyjski dziennik podkreśla, że członkowie G7 byli odpowiedzialni za ok. 20 procent globalnych emisji w 2021 roku, a żaden z nich nie był na dobrej drodze do osiągnięcia swoich celów redukcji do 2030 roku.
Źródło: ft.com