Kolejni chętni na Pioruny
Jednym z nowych odbiorców produktów polskiej zbrojeniówki będzie państwo „bałkańskie” a druga umowa, już kolejna, dla klienta z krajów bałtyckich. Spółka w komunikacie nie wymieniła nazw konkretnych państw do których trafią Pioruny. Obecnie PPZR trafiły na wyposażenie armii Polski, Ukrainy, Norwegii USA, Łotwy i Estonii. Wcześniejszą wersję Pioruna – rakietę Grom użytkuję Gruzja, Indonezja, Japonia oraz Litwa. PPZR Piorun to ulepszona wersja Groma. Rakiety te z powodzeniem są wykorzystywane w walkach na Ukrainie, gdzie przyczyniły się do zniszczeń co najmniej kilkunastu rosyjskich celów powietrznych takich jak śmigłowce, samoloty drony i rakiety manewrujące.
PPZR Piorun jest systemem bardzo bliskiego zasięgu. Naprowadza się na ciepło emitowane przez silniki. Zasięg skuteczny Pioruna to 6,5 km a pułap wynosi 4 km.
6 września Polskie Radio poinformowało, że słowacka rada uzbrojenia rekomenduje zakup polskich Piorunów w postępowaniu na przenośną broń przeciwlotniczą. Mesko nie podało wartości zamówienia ani ilości dostarczonych zestawów. Same dostawy mają być realizowane w latach 2025-2027.
Na wideo poniżej użycie polskiego PPZR Piorun przeciwko rosyjskiemu Mi-24.
Źródło: MESKO
Super zbroimy się może wkońcu będą się z nami liczyli .
To nie my kupujemy , a liczyć się będą jak coś rozpiepezymy i zajmiemy , np wyspę uznam
Wyspę Uznam już mamy .
I to zajęliśmy ją bez jednego wystrzału pioruna , taki jest groźny.
Nie powinniśmy sprzedawać najnowszych modeli krajom, które te systemy straciły na rzecz Rosji. Tj. Gruzji i Ukrainie. Tak postępują także kraje zachodnie.