Iran chce kontynuacji porozumienia
Jak poinformował amerykański sekretarz stanu Antony Blinken, Iran jest gotowy wyprodukować materiał rozszczepialny w ciągu dwóch tygodni. Jest to efekt polityki nowego prezydenta Iranu Masouda Pezeshkiana. Zgodnie z tym co zapowiadał w kampanii wyborczej irański prezydent jego celem jest wydostanie kraju z izolacji, również przez wznowienie porozumienia nuklearnego z 2015 roku pomiędzy globalnymi graczami a Iranem.
Zdaniem sekretarza stanu USA ostatnie działania Iranu wskazują na znaczne sukcesy i postęp prac nad programem atomowym. Uważa on, że upadek porozumienia na skutek wycofania się w 2018 roku przez USA, to bezpośrednia przyczyna przyśpieszenia potencjału jądrowego Teheranu. „Zamiast być co najmniej rok przed osiągnięciem zdolności do produkcji materiału rozszczepionego na potrzeby konstrukcji broni jądrowej, (Iran) jest teraz prawdopodobnie o jeden lub dwa tygodnie od tego” – dodał Blinken.
Minister spraw zagranicznych Iranu Ali Bagheri odniósł się do słów sekretarza następująco „Wciąż jesteśmy członkiem Joint Comprehensive Plan of Action (JCPOA). Ameryka nie była jeszcze w stanie wrócić do JCPOA, więc celem, który realizujemy, jest odrodzenie porozumienia z 2015 roku. „Nie szukamy nowej umowy”.
Cała sytuacja ma związek z informacjami o potencjalnym zamachu organizowanym przez irańskie służby na Donalda Trumpa. W efekcie tych pogłosek Secret Service miało zwiększyć jego ochronę. Właśnie Trump jako prezydent wycofał USA z porozumienia nuklearnego z Iranem.
Celem porozumienia był dostęp do irańskich instalacji wojskowych, po każdorazowej zgodzie Teheranu. W razie odrzucenia takiej prośby sankcje na Iran były by automatycznie nałożone. Porozumienie zawierało też zapis o niewzbogacaniu uranu powyżej 3,67 proc. Całość miała na celu ograniczenie programu atomowego w konsekwencji uniemożliwić budowę broni atomowej przez Iran.
Wybory prezydenta w Iranie, to skutek śmierci prezydenta Ebrahima Raisiego, który zginął 19 maja 2024 roku w katastrofie helikoptera.
Źródło: voanews.com