Obniżki w rafineriach i na stacjach
Jak donosi portal e-petrol.pl, w ostatnim tygodniu w oficjalnych cennikach rafinerii dominowały obniżki – w wyraźny sposób potaniała 95-oktanowa benzyna, osiągając średnio cenę 5130,6 zł za metr sześcienny paliwa. Stanowi to spadek o 260,6 zł w porównaniu z notowaniami końca sierpnia. Obniżyła się również cena oleju napędowego, który od początku września spadł o 134 zł. Jak zaznacza e-petrol.pl, aktualna cena tego paliwa w Polsce jest wyceniana poniżej europejskich notowań, co stanowi ewenement na rynku.
Niższe ceny widać także na stacjach paliw – na początku miesiąca zanotowano spadek detalicznych cen benzyny i oleju napędowego. Niemniej jednak jak podkreśla portal, mogło to być również spowodowane wygasającymi w wakacje rabatami. W pierwszym tygodniu września średnia cena detaliczna 95-oktanowej benzyny spadła o 8 groszy, a oleju napędowego o 6 groszy. Wzrosły jedynie notowania autogazu, o 6 groszy. Zdaniem e-petrolu.pl, kolejny tydzień może dodatkowo pogłębić obniżki na stacjach.
Ropa 90 dolarów za baryłkę
Jak zaznacza e-petrol.pl, w pierwszym tygodniu września ropa sięgnęła 10-cio miesięcznego maksimum, wynoszącego 90 dolarów za baryłkę. Nie jest jednak pewne, czy ten stan się utrzyma, biorąc pod uwagę osłabienie chińskiej gospodarki oraz mocną pozycję dolara.
Wzrost cen był spowodowany przede wszystkim decyzjami o zmniejszeniu wolumenów eksportu przez Rosję i Arabię Saudyjską. Rijad zadeklarował dobrowolne ograniczenie wydobycia ropy o 1 mln baryłek dziennie do końca tego roku, z kolei Moskwa przedłużyła cięcie eksportu ropy o 300 tys. baryłek dziennie do grudnia 2023 roku.
Według e-petrol.pl, początkowe prognozy ekspertów, m.in. z Goldman Sachs, mogą okazać się nieaktualne i w ciągu najbliższego półrocza cena za baryłkę ropy może wynosić nie 86 dolarów, a 71-72 dolary.
Duża różnica pomiędzy ceną krajową a europejską jest zagrożeniem dla krajowego rynku paliw. Rafinerie Orlenu w Polsce odpowiadają za ponad 60 procent zaopatrzenia stacji paliw w paliwa. Reszta jest importowana. Kiedy cena na rynku w Polsce różnić się będzie znacznie od tego co dzieje się u naszych sąsiadów istnieje ryzyko, że importerzy zaniechają sprowadzania paliw do naszego kraju. Taka sytuacja miała miejsce pod koniec zeszłego roku na Węgrzech, gdzie wprowadzono cenę maksymalną na paliwa dla obywateli Węgier. Orlen tłumaczył pod koniec 2022 roku brak znacznych obniżek hurtowych na paliwa troską o dostępność paliw na krajowym rynku paliw przed świętami i nowym rokiem.
Źródło: e-petrol.pl/polon.pl