Rosyjskie ataki rakietowe
Według Skibickiego, grudniowe i styczniowe ataki rakietowe Rosji były najsilniejszymi od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji. Były też przeprowadzone w inny sposób niż dotychczas, w bardziej skomplikowany i finezyjny sposób. Różnią się również od ataków przeprowadzanych w 2022 roku pod względem samych celów. Wtedy głównym zadaniem było sparaliżowanie ukraińskiej energetyki – elektrowni, ciepłowni, stacji transformatorowych czy linii przesyłowych. Teraz, według przedstawiciela HUR, Rosja wzięła na cel w głównej mierze „inną” infrastrukturę – Obiekty przemysłu zbrojeniowego, punkty i sztaby dowodzenia, węzły logistyczne czy też pozycję ukraińskich wojsk przy linii frontu. Według niego skutki ataków nie są zadowalające dla Rosji ponieważ jakość rosyjskie uzbrojenia znacznie się obniżyła, a co za tym idzie również jego celność.
– Broń używana przez Rosję, w szczególności „Kindżały”, jest bardzo niedokładna. I niestety cierpi na nie głównie ludność cywilna.- twierdzi Skibicki.
Rosyjski przemysł zbrojeniowy
Poruszono również aspekt rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego i obronnego. Według ukraińskiego wywiadu, rzeczywiście rosyjski kompleks obronny został postawiony w reżim pracy wojennej tj. praca trzy zmianowa przez minimum pięć dni w tygodniu. Głównym celem pracy ma być naprawa i remont pojazdów i sprzętu uszkodzonego w walce. Kolejnym zadaniem jest odtwarzanie zdolności bojowych rosyjskiej armii w oparciu o sprzęt zakonserwowany z zapasów długotrwałego przechowywania. Trzeciem priorytetem jest produkcja nowych wzorów uzbrojenia a czwartym amunicji oraz rakiet.
Według danych ukraińskiego wywiadu w 2023 roku Rosja wyprodukowała 2 mln sztuk amunicji artyleryjskiej 122 i 152 mm. Jednak taki poziom produkcji nie pokrywa zapotrzebowania na nią w działaniach bojowych. Rosja opróżniła magazyny amunicyjne na Białorusi, a także sprowadza amunicje z Iranu i Korei Północnej. Jak szacuje HUR, w październiku i listopadzie do Rosji trafiło milion sztuk amunicji artyleryjskiej 122 i 152 mm z tego kraju.
W przypadku rakiet manewrujących i pocisków balistycznych o zasięgu co najmniej 350 km produkcja oscylować ma wokół 115-130 rakiet miesięcznie. Wielkość produkcji zależy od dostaw komponentów, również importowanych szczególnie w przypadku zaawansowanych pocisków jak CH-101, Kindżał czy Kalibr.
Według analizy ostatnich ataków, rakiety pochodzą z okresu produkcyjnego III i IV kwartału 2023 roku co oznacza, że Rosja nie posiada rozbudowanych zapasów broni o charakterze strategicznym.
W przypadku rakiet o charakterze taktycznym – Ch-29, Ch-31, Ch-35 czy Ch-59 produkcja miesięczna również wynosi powyżej 115 rakiet. Większość części wykorzystywanych do ich produkcji wytwarzana jest w Rosji. Pociski te służą atakowaniu głównie celów wojskowych np. Ch-31 i Ch-59 są stosowane przy masowych atakach rakietowych do niszczenia stanowisk obrony przeciwlotniczej Ukrainy.
W przypadku irańskich dronów Shahed-131/136 (czy ich rosyjskich kopii budowanych w oparciu o irańską technologie Gierań-2) w grudniu ukraiński wywiad odnotował największe nasycenie ich ataków – ponad 770 sztuk. Skibicki zaznacza, że to są tylko te, które doleciały nad Ukrainę. Wywiad szacuje, że około 4 procent Szachedów nie wystartuje lub rozbija się w czasie dolotu na Ukrainę.
Rosja obecnie produkuje irańskie drony w swoich zakładach produkcyjnych, głownie w mieście Jełabuga gdzie funkcjonują dwie linie produkcyjne. Rosja jest w stanie już całkowicie sama produkować płatowce dronów Gierań-2. Część komponentów wyposażenia dronów pochodzi z zagranicy. W Rosji produkuje się już m.in. rozruszniki, silniki, kadłub, głowicę i część systemu sterowania i nawigacji. Do 2026 roku 100 procent komponentów ma być wytwarzanych w Rosji.
Skala miesięcznej produkcji szacowana jest na 330-350 sztuk i zależna jest również od terminowości dostaw części. – Dla przykładu, cały dron może być kompletny ale brakuje do niego importowanego silnika. Kiedy dostawa dociera, wtedy instaluje się jedynie silnik co zajmuje niedużo czasu. – mówi przedstawiciel HUR.
Według Skibickiego, nowością jest sposób wykorzystania Szachedów. Obecnie biorą one za cel pozycję wojsk ukraińskich na froncie. Wcześniej tego nie robiono. Wskazuje jednocześnie, że problemem z ich wykorzystaniem może być mroźna pogoda i śnieg, który utrudnia sterowanie i poprawny atak.
Poniżej nagranie wywiadu dla RBK-Ukraina
Pomoc z Chin
Jak wskazuje Skibicki, Rosja jest silnie uzależniona od dostaw komponentów i towarów z Chin – chociaż nie tylko chińskie firmy są producentem tego sprzętu. Według niego, Rosja nie ma problemu z zamawianiem produktów obsankcjonowanych, gdyż te bez problemów docierają do Chin, gdyż Pekin nie dołączył do międzynarodowych sankcji na Rosję. Władze chińskie przymykają oko na kontrabandę towarów do Rosji.
Mobilizacja i plany na 2024 rok
Według Skibickiego głównym celem Rosji w 2024 roku będzie zajęcie obwodów donieckiego i ługańskiego w ich granicach administracyjnych, a także umocnienie się w już okupowanych obszarach m.in. obwodu chersońskiego czy zaporoskiego. Tyle Rosja ma być w stanie osiągnąć bez przeprowadzenia masowej mobilizacji, do której od strony prawnej i organizacyjnej ma być przygotowana. Według wywiadu Ukrainy, codziennie w szeregi armii rosyjskiej wstępuje się 1000-1100 ludzi. Są oni motywowani głównie czynnikiem ekonomicznym. Miesięcznie ma to pozwolić na mobilizacje 30 tys. żołnierzy, którzy kierowani są na front w celu uzupełnienia strat bojowych oraz formowania nowych związków taktycznych armii rosyjskiej. Żołnierz przebywający na linii frontu ma otrzymywać 8 tys. rubli (91 dolarów) dziennie co miesięcznie daje od 220 do 250 tys. rubli (2500 – 2850 dolarów) w zależności od wykonywanych zadań, przydziału i jednostki.
Likwidacja Grupy Wagnera
Jak wskazuje ukraiński wywiad, Grupa Wagnera ostatecznie została już zlikwidowana i rozformowana. Najemnicy walczący na Ukrainie, którzy zdecydowali się zostać w służbie podpisali kontrakty z prywatnymi kompaniami wojskowymi podlegającymi pod ministerstwo obrony lub Rosgwardię. Przeformatowano również aktywa Wagnera w Afryce.
Potencjał Rosji
Pełne przywrócenie rosyjskiego potencjału wojskowego z czasu przed inwazji zajmie Rosji od pięciu do dziesięciu lat. Samo przywrócenie zapasów broni strategicznej tj. pocisków balistycznych, rakiet i zapasów amunicji może zająć do trzech lat.
Źródło: RBK-Ukraina