Bitwa o rynek niklu
Filipiny – drugi co do wielkości producent niklu na świecie – dążą do zawarcia umowy z USA dotyczącej minerałów krytycznych, a także inwestycji zagranicznych firm zachodnich w celu budowy zakładów rafinacji metali ziem rzadkich. Ma to stanowić również sposób na uniezależnienie się od chińskich przedsiębiorstw, dominujących w sektorze.
Jak podaje brytyjski dziennik, pomimo nieporównywalnie mniejszych złóż niż indonezyjskie, Wielka Brytania, Australia, Japonia i Korea Południowa wykazały już zainteresowanie inwestycjami na Filipinach.
Podpisanie umowy z Waszyngtonem uprawniałoby Manilę do ulg podatkowych, jednak Biały Dom wydaje się być niechętny na zawieranie tego typu umów w środku roku wyborczego.
Financial Times zaznacza, że Filipiny dążą również do produkcji „bardziej ekologicznego” niklu, przy pomocy inwestorów wykorzystując odnawialne źródła energii do zasilania hut. W przypadku Indonezji, są one zasilane elektrowniami węglowymi.
Obecnie Filipiny posiadają dwa zakłady przetwórstwa niklu, oba obsługiwane przez Nickel Asia Corp, w której największym udziałowcem jest japońska firma Sumitomo Metal Mining.
Źródło: ft.com