Koreańskie inwestycje
Minister handlu, przemysłu i energii Korei Południowej Ahn Duk-geun powiedział brytyjskiemu dziennikowi, że jeśli producenci akumulatorów nie zostaną zwolnieni z przepisów dotyczących „zagranicznych podmiotów budzących obawy” (FEOC), najpewniej żadne pojazdy EV nie będą kwalifikować się do hojnych ulg podatkowych, zapewnianych w ramach Inflation Reduction Act (IRA). Seul poruszył tą kwestię z amerykańskim departamentem handlu.
IRA rozszerzyła ulgi podatkowe na zakup nowych i używanych samochodów elektrycznych z 3,5 tys. do 7,5 tys. dolarów, co miało pobudzić popyt na EV na amerykańskim rynku. Jednak kwalifikowanie się do ulg zależy m.in. od wymagań związanych ze składem akumulatorów, miejscem ich produkcji oraz pochodzenia minerałów krytycznych.
Działanie ma na celu przywrócenie Stanom Zjednoczonym choć częściowej kontroli nad globalnym łańcuchem dostaw, w którym obecnie dominuje Pekin. Wśród FEOC wymieniono m.in. Rosję, Iran, Koreę Północną czy Chiny. Ograniczenia mają wejść w życie 1 stycznia 2025 roku.
Jak podaje Financial Times, południowokoreańskie zobowiązały się do zainwestowania dziesiątek miliardów dolarów w zaawansowane technologicznie zakłady w USA, aby skorzystać z dotacji IRA na produkcję półprzewodników i baterii. Jednak to Chiny kontrolują ponad 90 procent światowego rynku grafitu do produkcji baterii i ok. 70 procent rynku grafitu syntetycznego stosowanego w anodach akumulatorowych.
Waszyngton ogłosił, że zaoferuje 6,4 mld dolarów dotacji Samsung Electronics, który ma zainwestować 40 mld dolarów w zakłady w Teksasie i w badania i rozwój technologii chipów nowej generacji. Jak podaje dziennik, południowokoreańscy producenci baterii LG Energy Solution, SK On i Samsung SDI, którzy otrzymali miliardy dolarów w ramach IRA, mają stanowić 44 procent całkowitej mocy produkcyjnej baterii w USA do 2030 roku.
Zdaniem cytowanego ministra Korei Południowej, reorientacja łańcuchów dostaw w obliczu nasilających się napięć na linii USA-Chiny przyniesie korzyści Seulowi poprzez dywersyfikację handlu. Dodatkowo, Korea Południowa nie może produkować wszystkiego w kraju.
Stanowi to odpowiedź na krytyczne głosy Koreańskiego Stowarzyszenia Przemysłu Półprzewodników, które obawia się, że duże inwestycje w USA mogą zagrozić przewadze konkurencyjnej kraju.
Źródło: ft.com