Nowelizacja w połowie roku?
Zapytany, czy będzie konieczna nowelizacja budżetu w 2024 roku odpowiedział „Ona jest możliwa, musimy dokonać przeglądu pomiędzy stroną wydatkową a dochodową. Na razie jednak musimy uchwalić tę ustawę, którą mamy i powinno się to stać jak najszybciej – powiedział Domański. Sejm w czwartek 18 stycznia uchwalił ustawę budżetową na 2024 rok. Dochody państwa zaplanowano na blisko 682,4 mld zł, wydatki na 866,4 mld zł, a deficyt ma nie przekraczać 184 mld zł. Na obronność przewidziano 118 mld zł, czyli 3,1 procent PKB; na ochronę zdrowia trafi 192 mld zł.
Ustawą budżetową zajmie się w tym tygodniu Senat. Jeśli Senat zaproponuje poprawki, ustawa wróci do Sejmu. W przypadku, gdy Senat nie zgłosi propozycji zmian, ustawa trafi do podpisu do Prezydenta RP do 29 stycznia. Według art. 224 konstytucji Prezydent RP może w ciągu siedmiu dni podpisać ustawę budżetową, ewentualnie może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego o ocenę zgodności jej zapisów z ustawą zasadniczą.
Trybunał ma maksymalnie dwa miesiące od dnia złożenia wniosku na wydanie orzeczenia. Konstytucja przewiduje także, że jeżeli w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona Prezydentowi Rzeczypospolitej do podpisu, może on w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejm i rozpisać nowe wybory parlamentarne.
Minister Finansów wskazał również, że trwają pracę zarówno nad wyższą kwotą wolną od podatku jak i nad ograniczeniem „podatku Belki” aby zachęcić Polaków do oszczędzania. – Naszą odpowiedzialnością jest przedstawianie i wdrażanie rozwiązań w sposób przemyślany, w konsultacjach z innymi grupami społecznymi, także w konsultacjach z naszymi koalicjantami – to bardzo istotne – ale pragnę zapewnić, że również prace nad kwotą wolną, podniesieniem kwoty wolnej, są w tej chwili w Ministerstwie Finansów prowadzone. Myślę, że to kwestia kilku miesięcy ale musimy to jeszcze przedyskutować z koalicjantami. – powiedział szef resortu.
Minister dodał również, że trwają rozmowy o ograniczeniu podatku od zysków kapitałowych tzw. podatku Belki. – o musi być oczywiście zrobione w sposób odpowiedzialny – tak, żeby czy to banki, czy biura maklerskie były do tego procesu przygotowane. Będę o tym rozmawiał chociażby ze Związkiem Banków Polskich, aby takie rozwiązania wspólnie wdrożyć. Z całą pewnością podatek od zysków kapitałowych, zwany popularnie podatkiem Belki, będzie ograniczony. – powiedział.
– W lutym na pewno przedstawimy projekt – dodał Domański.
Źródło: Polskie Radio