Nowa broń w rękach Ukrainy
Rosyjscy żołnierze zaczęli udostępniać na kanałach telegramowych szczątki pocisków, które według nich, są pozostałościami po GLSDB. W sieci pojawiło się równiez nagranie przedstawiające możliwe porażenie stanowiska dwóch rosyjskich wyrzutni rakietowych BM-21 Grad przy wykorzystaniu nowego środka rażenia. Trudno jednak zweryfikować autentyczność tego twierdzenia na obecnym etapie.
Na powyższym nagraniu szczątków mają znajdować się oznaczone niżej fragmenty rakiety.
Pojawienie się nowej broni w arsenale ukraińskim może znacznie utrudnić logistykę wojsk rosyjskich. Dostawy GLSDB były zapowiedziane już w 2022 roku – pierwotnie miały trafić na Ukrainę na jesieni 2023 roku, jednak później termin ten przesunięto na początek 2024 roku.
GLSDB czyli Ground-Launched Small Diameter Bomb to konwersja 227 kg bomb lotniczych GBU-39 do użytku z lądowych wyrzutni typu HIMARS/M270 poprzez dodanie do niej silnika od pocisku GMLRS. Dzięki temu, silnik wynosi bombę na odpowiednią wysokość po czym ta szybując i korygując lot za pomocą GPS dociera do celu. Zasięg tak wystrzelonej bomby ma wynosić około 150 km. Dotychczas używane pociski GMLRS mają zasięg ok. 80 km. Rakiety balistyczne ATACMS mają zasięg od 200 do 300 km, jednak tych USA nie przekazały Ukrainie odpowiednio dużo.
Pod koniec 2023 roku pojawiły się informacje, że część wyrzutni HIMARS będących w posiadaniu Ukrainy została wysłana do USA w celu dostosowania ich do wykorzystania pocisków GLSDB.
Nowe oręże w arsenale Ukrainy może skutecznie uderzyć i znów odrzucić rosyjską logistykę, utrudniając dowóz amunicji, paliwa, zaopatrzenia oraz remontowania sprzętu w okolicy frontu.