Pozycja Europy
Dwudniowy szczyt dotyczący rozwoju europejskich technologii kosmicznych zgromadzi 22 państwa członkowskie ESA, które skupią się na dyskusjach dotyczących finansowania opóźnionej rakiety Ariane 6, zmianach klimatycznych i możliwej roli UE w eksploracji przestrzeni kosmicznej.
Jak zaznacza Reuters, Europa stoi obecnie w obliczu ograniczonego dostępu do kosmosu po opóźnieniach Ariane 6, uziemieniu mniejszej rakiety Vegi-C oraz odcięciu dostępu do rosyjskiego Sojuza z powodu wojny na Ukrainie. Ministrowie mają zająć się rozwiązaniem napięć między wiodącymi europejskimi krajami kosmicznymi, Francją, Włochami i Niemcami. Potencjalne konflikty dotyczą średnioterminowego finansowania Ariane 6, której pierwszy testowy start ma nastąpić w 2024 roku – cztery lata później, niż zakładano.
Paryż – gdzie znajduje się siedziba producenta ArianeGroup – chce dodatkowego finansowania, aby pomóc w absorpcji przekroczonych kosztów. Francuska gazeta biznesowa La Tribune określiła niedobór na 350 mln euro. Z kolei Berlinowi zależy na stymulowaniu własnego niezależnego systemu startowego, a Rzym chce chronić swój projekt Vega-C i poczynić postępy w programach eksploracyjnych.
Jak podaje Reuters, przemawiający przed spotkaniem w Sewilli dyrektor generalny ESA Josef Aschbacher odmówił komentarza na temat rozmów. Jednocześnie wezwał Europę, by nie powtarzała błędów z przeszłości w sektorze technologicznym, zaznaczając, że jeszcze 20 lat temu Europa nie odstawała od USA czy Japonii pod względem patentów i potencjału intelektualnego. Aschbacher zaznaczył, że obecnie największe firmy technologiczne nie znajdują się w Europie.
Oczekuje się, że ministrowie omówią propozycję ESA, aby zaprosić fundusze prywatne do wsparcia projektu nowego samolotu kosmicznego zaprojektowanego do przenoszenia ładunków do i z stacji kosmicznych. Propozycja ta nawiązuje do projektu samolotu kosmicznego Hermes z 1992 roku, który miał być odpowiedzią na amerykański wahadłowiec Space Shuttle.
Źródło: reuters.com