Rosja, złoto i sankcje
Jak donosi Reuters, badanie Global Sovereign Asset Management Study opublikowane w poniedziałek przez amerykańską firmę zarządzającą inwestycjami Invesco wykazało, że coraz więcej krajów sprowadza rezerwy złota jako ochronę przed sankcjami nakładanymi na Rosję. Badanie dotyczyło banków centralnych oraz państwowych funduszy majątkowych (PFM).
Załamanie na rynkach finansowych w 2022 roku przyniosło rozległe straty zarządzającym państwowymi funduszami majątkowymi, zmuszając ich do fundamentalnego zmienienia strategii biznesowych i założenia, że podwyższona inflacja oraz napięcia geopolityczne na stałe wpisały się w obecny krajobraz inwestycyjny.
Ponad 85 procent z 85 PFM i 57 banków centralnych, które wzięły udział w badaniu jest zdania, że inflacja w nadchodzącej dekadzie będzie wyższa niż w poprzedniej. Korzystnie postrzega się inwestycje w złoto oraz obligacje rynków wschodzących, jednak wydaje się, że zamrożenie blisko połowy rosyjskich rezerw złota oraz rezerw walutowych o wartości 640 mld dolarów w efekcie agresji Kremla na Ukraine spowodowało pewną zmianę w środowisku inwestycyjnym.
Badanie Invesco wykazało, że “znaczna część” banków centralnych była zaniepokojona precedensem. Blisko 60 procent respondentów stwierdziło, że zeszłoroczne działania zwiększyły atrakcyjność złota, podczas gdy 68 procent utrzymywało rezerwy surowca w kraju (w porównaniu z 50 procent w 2020 roku).
Jak zaznacza Reuters, jeden z banków centralnych (cytowany anonimowo) stwierdził:
Mieliśmy (złoto) w Londynie (…) ale teraz przenieśliśmy je z powrotem do własnego kraju, aby przechowywać je jako tzw. bezpieczną przystań [przyp.red.ang. safe haven asset].
Rod Ringrow, szef Invesco ds. oficjalnych instytucji nadzorujący raport potwierdził, że od zeszłego roku mantra “chcę trzymać moje złoto we własnym kraju” to coraz częstsze zjawisko.
Polski NBP w 2019 roku sprowadził z Londynu do Polski 100 ton swojego złota.
Siła w dywersyfikacji
Obawy geopolityczne oraz pojawiające się możliwości inwestycyjne na rynkach wschodzących zachęcają niektóre banki centralne do dywersyfikacji walutowej poza amerykańskiego dolara.
Jak zaznacza Reuters, siedem procent banków jest zdania, że rosnące zadłużenie Stanów Zjednoczonych również negatywnie wpływa na percepcję dolara. Niemniej jednak większość inwestorów nadal nie widzi alternatywy dla światowej waluty rezerw. Liczba osób postrzegających chińskiego juana jako potencjalnego rywala spadła w 2022 roku z 29 procent do 18 procent.
Według badania, blisko 80 procent ze 142 ankietowanych instytucji postrzega napięcia geopolityczne jako największe ryzyko w trakcie kolejnej dekady, podczas gdy 83 procent wymieniło inflację jako istotny powód do niepokoju w trakcie najbliższych 12 miesięcy.
Infrastruktura jest postrzegana jako najatrakcyjniejsza klasa aktywów, w szczególności projekty związane z wytwarzaniem energii odnawialnej.
W efekcie obaw dotyczących Chin, Indie drugi rok z rzędu plasują się na pozycji jednego z najbardziej atrakcyjnych krajów do inwestowania, podczas gdy Meksyk, Indonezja i Brazylia obserwują zwiększone zainteresowanie w obszarach “near-shoringu”, gdzie firmy decydują się na budowę fabryk bliżej miejsc w których sprzedają swoje produkty.
Również Wielka Brytania i Włochy są postrzegane jako mniej atrakcyjne miejsca inwestycji, a nieruchomości stały się obecnie najmniej atrakcyjnym aktywem prywatnym. Jest to efektem połączenia rosnących stóp procentowych oraz nowymi nawykami pracy i zakupów online, utrwalonych w czasie pandemii.
Jak donosi Reuters, zdaniem Ringrow’a PFM, które osiągnęły lepsze wyniki w 2022 roku to te, które dostrzegły ryzyko związane z zawyżonymi cenami aktywów i były skłonne dokonać znaczących zmian w portfelu inwestycyjnym.
Źródło: reuters.com