Bałtowie zbudują umocnienia
– Wojna Rosji na Ukrainie pokazała, że oprócz sprzętu, amunicji i siły żywej potrzebujemy fizycznych struktur obronnych na granicy, aby chronić Estonię od pierwszego metra – powiedział Hanno Pevkur, minister obrony Estonii. Minister dodał, że sieć umocnień jest przemyślana i dobrze zaplanowana, a sam projekt jest wymuszony sytuacją bezpieczeństwa.
Bałtycka linia obrony to w istocie zespół środków zaporowych i fortyfikacyjnych, których elementy na terenie wspierają działania jednostek broniących się w punktach umocnienia, aby w razie potrzeby zatrzymać natarcie jednostek agresora. Budowa umocnień ma opierać się na analizach środowiska potencjalnego obszaru działań, danych wywiadowczych i sojuszniczych planów obronnych. Obszar państwa bałtyckich jest traktowany jako jeden teatr działań w planach obronnych NATO.
W czasie pokoju linia obronna nie ma zawierać np. min czy drutu kolczastego. Te środki mają być instalowane w sytuacji kryzysu i podnoszenia gotowości bojowej. Ma natomiast powstać sieć umocnień, schronów, ukryć i innych instalacji, których budowę można zrealizować w okresie pokoju.
Zgodnie z informacjami estońskich mediów, w Estonii ma powstać ponad 600 schronów dla co najmniej 10 żołnierzy. Koszt budowy w pierwszej fazie wynieść ma 60 mln euro a same budowy mają zacząć się na początku 2025 roku. Nie jest póki znane zaangażowanie Litwy i Łotwy w projekt wspólnej budowy umocnień.
Źródło: PostTimees