Krok do przodu
Jak podała turecka agencja prasowa Anadolu, we wtorek 26 grudnia komisja spraw zagranicznych tureckiego parlamentu wyraziła zgodę na przystąpienie Szwecji do NATO. Nastąpiło to po przełożeniu głosowania w tej sprawie z 16 listopada. Decyzja przybliża Sztokholm do stania się oficjalnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, o co kraj ten wnioskuje od maja 2022 roku. Do tej pory jedynie Węgry i Turcja nie ratyfikowały dokumentu potwierdzającego akcesję, choć rządy obydwu państw deklarują, że nie są wprost przeciwne dołączeniu Sztokholmu do Sojuszu.
Aby Turcja dała pełne zielone światło na dołączenie Szwecji do NATO, zgodę musi wyrazić Wielkie Tureckie Zgromadzenie Narodowe, jednoizbowy parlament, gdzie większość – podobnie jak w przypadku komisji spraw zagranicznych – posiada partia rządząca AK prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana. Jak zaznacza Euractiv, partia AK Erdoğana, jej sojusznicy MHP i główna opozycyjna CHP głosowały za ratyfikacją, z kolei mała islamistyczna partia Felicity i prawicowo-nacjonalistyczna partia Iyi głosowały przeciwko.
Oczekuje się, że w parlamencie ustawa zostanie zatwierdzona w głosowaniu, które może odbyć się w ciągu następnych kilku tygodni. Niemniej jednak Turcy chłodzą optymistyczne nastroje. Jak zaznaczył cytowany szef Komisji Fuat Oktay: „Decyzja o przedłożeniu go Wielkiemu Tureckie Zgromadzeniu Narodowemu została podjęta teraz, ale nie należy tego interpretować jako [znaku], że przejdzie on (…) z taką samą szybkością. Nie ma czegoś takiego”.
Kurdowie i F16
Ankara od ponad roku przedłuża przyjęcie Szwecji do struktur NATO, argumentując to kwestią wspierania przez Szwecję kurdyjskich organizacji uważanych przez Ankarę za terrorystyczne oraz dopuszczenia do publicznego spalenia Koranu w Sztokholmie. Tureckie żądania dotyczyły m.in. ekstradycji 33 osób, ukrócenia relacji Szwecji z organizacjami powiązanymi z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) i ruchem Fethullaha Gülena czy zniesienia embarga na dostawy uzbrojenia i sprzętu wojskowego do Turcji. Jeszcze w lipcu 2023 roku Erdoğan mówił, że jego zdaniem Szwecja „wciąż nie jest gotowa do przystąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego”.
Kolejną kwestią była chęć uzyskania przez Ankarę od Stanów Zjednoczonych 40 myśliwców w najnowszym standardzie (F-16V) oraz modernizację 80 z 200 posiadanych maszyn. Początkowo zarówno Amerykanie, jak i Turcy zaprzeczali, jakoby transakcja była powiązana ze zgodą na akcesję Szwecji do NATO, jednak 6 grudnia prezydent Erdoğan wprost odniósł się do tej kwestii. Jak cytuje PAP: „Jako prezydent Turcji zrobiłem już to, co do mnie należało, jednak mam też swoje oczekiwania; USA powinny podjąć kroki, które doprowadzą do sprzedaży Turcji myśliwców F-16”. Biały Dom zapewnił, że w pełni popiera sprzedaż myśliwców.
Jak zaznaczał w rozmowie z Polon.pl Karol Wasilewski, analityk 4CF i założyciel Instytutu Badań nad Turcją, głównym powodem zwlekania przez Turcję z akcesją Szwecji do NATO „jest to, że po prostu mogła to zrobić”. „Najwyraźniej presja sojuszników nie była wystarczająca, aby Ankara uznała ją za kosztowną. W mojej opinii to fundamentalna sprawa – gdyby presja była większa, Turcy nie zwlekaliby tak długo. Nie zapominajmy również o zeszłorocznych wyborach w Turcji, kiedy hasła o dbaniu o bezpieczeństwo Turków i zmianie szwedzkiego prawa dotyczącego kurdyjskich organizacji najwyraźniej przyniosły polityczne rezultaty” – komentował ekspert.
Czekając na Węgry
Nie licząc Turcji, krajem blokującym obecnie akcesję Szwecji do NATO pozostają również Węgry. Choć projekty ustawy przyjęcia Szwecji i Finlandii do NATO były złożone w tym samym czasie i procedowane wspólnie, zostały one niespodziewanie rozdzielone w marcu 2023 roku. Budapeszt do tej pory nie podał konkretnych powodów ani żądań dotyczących przyjęcia Sztokholmu w struktury Sojuszu.
Warto zaznaczyć, że Węgry (razem z Turcją) opóźniały także przyjęcie Finlandii do NATO i zdecydowały się na zaakceptowanie akcesji Helsinek tuż przed Ankarą. Pomimo tego premier Węgier Viktor Orbán zaznacza, że nie istnieje węgiersko-tureckie porozumienie w sprawie ratyfikacji szwedzkiego wniosku o przyjęcie do NATO.
Jak zaznaczał dr Dominik Héjj, twórca portalu kropka.hu i autor książki „Węgry na Nowo” w rozmowie z Polon.pl, nie ma wątpliwości co do tego, że węgierski parlament byłby w stanie uchwalić przyjęcie Szwecji do NATO w ciągu jednego dnia. Zdaniem eksperta zwłoka może być powodowana m.in. chęcią pokazania, że Węgry są suwerennym państwem, które nie musi ulegać presji pozostałych aktorów sceny międzynarodowej i podpisze akcesję w momencie, który uzna za stosowny. Zdaniem Héjja, Węgrzy nie zawetują akcesji Szwecji do NATO, jednak nie wiadomo, kiedy może to nastąpić.
Pomimo tego, że Sztokholm nie jest jeszcze oficjalnym członkiem NATO, na początku grudnia Szwecja i USA podpisały porozumienie umożliwiające amerykańskiej armii dostęp do 17 szwedzkich baz wojskowych. Pozwala ono USA na prowadzenie ćwiczeń wojskowych oraz tankowanie wojskowych samolotów i statków w Szwecji. Zgodnie z umową amerykańskie wojsko będzie miało możliwość przechowywania broni i amunicji w różnych bazach na terenie kraju.
Źródło: reuters.com, politico.eu, euractiv.com