„Transfer technologii jest zapewniony”
Po podpisaniu 25 kwietnia umowy na zakup kolejnych 72 wyrzutni K239 Chunmoo (pol. HOMAR-K) pojawiły się głosy krytyki pod adresem polskiej delegacji m.in. ministerstwa obrony, aktywów państwowych i Agencji Uzbrojenia odnośnie braku zapewnienia transferu technologii produkcji pocisków rakietowych. Agencja Uzbrojenia odniosła się we wpisie do tych zarzutów.
” (…) Agencja Uzbrojenia, jako jedna z instytucji biorących udział w procesie pozyskiwania sprzętu wojskowego, jak i też całego cyklu jego życia, realizuje swoje zadania zgodnie z Centralnymi Planami Rzeczowymi wynikającymi z Programu Rozwoju Sił Zbrojnych. Należy zauważyć, że w ramach swoich potrzeb Siły Zbrojne określają ilość sprzętu wojskowego niezbędnego do zabezpieczenia zdolności bojowych i szkoleniowych. Dlatego też w procesie planowania ilości pozyskiwanego uzbrojenia uwzględniane są nie tylko doświadczenia wynikające z konfliktu zbrojnego na Ukrainie ale również potrzeby szkoleniowe wojsk czasu pokoju. Obecnie w Ministerstwie Obrony Narodowej trwa analiza potrzeb, z której to m.in. będzie wynikała ilość wyrzutni niezbędnych do pozyskania dla Sił Zbrojnych RP. Transfer technologii w zakresie produkcji pocisków rakietowych jest zapewniony.- tłumaczy Agencja.
Instytucja odpowiedzialna za zakupy na rzecz wojska poruszyła również kwestie transferu technologii
„Odnosząc się do umowy wykonawczej, dotyczącej pozyskania wyrzutni Homar-K, należy zauważyć, że w umowie ramowej, zawartej 19 października 2022 r., ujęto zapisy wskazujące m.in na podpisanie do grudnia 2025 roku umowy dot. ustanowienia w wybranych zakładach polskiego przemysłu obronnego potencjału produkcyjnego i serwisowego do produkcji rakiet. Obecnie trwają uzgodnienia pomiędzy polskim przemysłem obronnym a spółką Hanwha Aerospace w zakresie elementów podlegających transferowi technologii. – czytamy.
„Agencja Uzbrojenia jako instytucja odpowiadająca za pozyskiwanie sprzętu wojskowego i zarządzanie umowami bierze czynny udział w prowadzonych uzgodnieniach. Pamiętać również należy, iż sam proces budowania zdolności produkcyjnych amunicji tego typu wymaga nie tylko odpowiednich nakładów pieniędzy, technologii ale i przede wszystkim zasobów ludzkich i czasu. Z kolei przeliczanie kosztów w wynoszącym ok. 30 lat całym cyklu życia sprzętu wojskowego, bez dostępu do wiarygodnych danych jest obarczone błędem wiedzy.” – kończy instytucja swój wpis.
Źródło: Agencja Uzbrojenia