Solidarność i wspólne fundamenty
Na początku exposé Donald Tusk podziękował “wszystkim, którzy przez te lata wierzyli, że Polska może być lepsza” i że może być “najlepszym miejscem na ziemi”, mówiąc o mobilizacji obywateli w kluczowej chwili wyborów parlamentarnych. Dzień 15 października określił jako “dzień pokojowego buntu na rzecz wolności i demokracji”, porównując go z takimi wydarzeniami jak 31 sierpnia czy 4 czerwca 1989 roku. Wielokrotnie podczas wystąpienia zaznaczał określenie koalicji, która wygrała wybory parlamentarne, mianem Koalicji 15. października.
W kolejnej części exposé Donald Tusk przeczytał w całości Manifest Szarego Człowieka, przypominając tym samym dramatyczne zdarzenie samospalenia, jakiego w 2017 roku w centrum Warszawy dokonał Piotr Szczęsny na znak protestu wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Podczas blisko dwugodzinnego exposé Tusk wielokrotnie powtarzał konieczność odrodzenia “ducha autentycznej solidarności i poszanowania praw wspólnoty”, zaznaczając, jak ważny jest element szacunku wobec ludzi, którzy różnią się od nas poglądami. Zacytował słowa papieża Jana Pawła II: “Nie ma solidarności bez miłości”, mówiąc samemu: “Musimy szanować reguły, jakie ustalamy dla wszystkich. Musimy też rozumieć, że lekcja solidarności to lekcja pokonywania różnic do wspólnego działania. Mówię tu o szczególnej roli prawa. Nie ma nic ważniejszego dla nowoczesnego narodu jak zestaw praw i obowiązków, które tego narodu dotyczą”.
Donald Tusk odwoływał się do wspólnych fundamentów, które łączyłyby Polaków ponad sporami politycznymi, mówiąc o rządach prawa, konstytucji, zasadach demokracji czy zabezpieczeniu terytorium i polskiej granicy. “Powinno się spierać i różnić się bezpiecznie i z szacunkiem” – zaznaczył Tusk.
Polska liderem UE
Elementami, które były szczególnie podkreślane w wystąpieniu, stanowiły kwestie pozycji i roli Polski w Unii Europejskiej, dalszego wspierania Ukrainy w wojnie z Rosją a także zapewnienia bezpieczeństwa wschodnich granic kraju.
Jak zaznaczył premier: “Polska jest i będzie kluczowym, silnym, suwerennym ogniwem NATO, Polska będzie lojalnym stabilnym, pewnym swoich racji i znaczenia sojusznikiem USA, Polska odzyska pozycję lidera Unii Europejskiej, będzie budowała swoją siłę i pozycję, na jaką zasługuje, poprzez współpracę i szanowanie większej wspólnoty, jaką jest Europa”. Tusk zaznaczył, że Polska jest “tym silniejsza i bardziej suwerenna, im silniejsza jest Europa”.
Podczas exposé Tuska jasno podkreślił także, że to także Polska ma decydować “jak ma wyglądać UE” i “żadne próby zmian traktatów wbrew interesom Polski nie wchodzą w grę. Nikt mnie nie ogra w Unii Europejskiej”. Kilkukrotnie padło zdanie o powrocie Polski na “należne jej miejsce” w ramach UE.
Wspieranie Ukrainy z “życzliwą asertywnością”
Równie ważnym elementem była kwestia wojny w Ukrainie oraz kontynuacji wsparcia wobec sojusznika i brata, udzielanego przez stronę polską, również na arenie międzynarodowej. W dalszej części wystąpienia premier zapowiedział także “konsekwentne uzbrajanie polskiej armii”.
Padły słowa krytyki wobec wypowiedzi polityków unijnych, którzy “mówią o zmęczeniu wojną na Ukrainie, o braku sił”. “Zadaniem Polski jest głośne i stanowcze domaganie się od Zachodu pełnej determinacji pomocy Ukrainie w tej wojnie” – zaznaczał Tusk. “Tylko zjednoczony Zachód i Europa może pomóc Ukrainie, a ta wojna toczy się w imię tradycyjnych, republikańskich wartości, praworządności, niezależności mediów”.
Jednocześnie, mówił o “serdecznej, życzliwej asertywności” i ochronie interesów polskich przedsiębiorców i rolników. Jak zaznaczył, pokaz polskiej solidarności nie wyklucza się z “precyzyjnym i twardym” bronieniem polskich interesów wobec “każdego sąsiada”.
Bezpieczeństwo granic
Kolejnym ważnym elementem wystąpienia było zaznaczenie “zagrożenia dla Europy i świata przez niekontrolowaną migrację, spowodowaną wojną, głodem i zmianami klimatycznymi”. Jak zaznaczył Tusk, żadne państwo nie poradzi sobie pojedynczo wobec kryzysu migracyjnego czy klimatycznego, a Polska musi wziąć “współodpowiedzialność za ochronę europejskich granic”. Donald Tusk mówił również o “ochronie granicy z poszanowaniem innych ludzi”.
W kontekście migracji premier zapowiedział również swoją najbliższą wizytę w Tallinie z premierami Litwy, Łotwy i Estonii, na którym będą poruszane tematy dotyczące “wojny i bezpiecznej granicy”. Dodał również, że Polska będzie wzmacniała współpracę z “krajami udzielającymi pogląd w tej sprawie”, wymieniając Finlandię, Szwecję oraz Norwegię.
Realizacja obietnic wyborczych
W dalszej części exposé premier Donald Tusk wymienił obietnice wyborcze wymienione w tzw. 100 konkretach, które zostaną zrealizowane w pierwszej kolejności. Wśród nich znalazł się m.in. kasowy PIT (pozwalający przedsiębiorcom na zapłacenie podatku dochodowego dopiero po otrzymaniu środków z tytułu zapłaconej faktury, a nie samej faktury) czy urlop dla przedsiębiorców (czyli odstąpienie od płacenia składki gdy działalność gospodarcza nie jest aktywna).
Kolejnym elementem była zapowiedź wzrostu pensji dla nauczycieli o 30 procent, począwszy od 1 stycznia 2024 roku oraz wzrostu płac w budżetówce o 20 procent. Dodatkowo Tusk zaznaczył, że “nic co zostało dane nie będzie odebrane”, a dodatkowo powiedział, że w ramach programu Aktywna Mama “wypłacimy każdej mamie, każdej rodzinie, wszystkim rodzicom, którzy potrzebują tej pomocy na opiekę nad swoim maleństwem, 1500 złotych miesięcznie”. W przypadku inflacji powyżej 5 procent zapowiedziano również waloryzację emerytur.
Kolejnym elementem exposé było zaznaczenie wagi uporządkowania finansów publicznych. Premier przedstawił pomysł utworzenia Rady Fiskalnej, składającej się z “ludzi neutralnych, którzy będą opiniowali wydatki w taki sposób, aby nasza możliwie szczodra, hojna polityka społeczna nie zagrażała w żaden sposób stabilności finansowej państwa”. Zapowiedziano także audyt w spółkach Skarbu Państwa oraz uzyskanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) dla Polski.
Donald Tusk mówił również o polskim Ministerstwie Przemysłu na Śląsku. “Jestem absolutnie przekonany, że Śląsk główne może stać się przemysłowym sercem nie tylko Polski, ale i Europy” – zaznaczał premier. W przypadku przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego, ma się ona rozstrzygnąć “w sposób otwarty, czytelny (…) na oczach wszystkich Polek i Polaków”.