“Bezpieczny budżet”
24 sierpnia przyjęto projekt ustawy budżetowej na 2024 rok. Jak możemy przeczytać na stronie Ministerstwa Finansów, został on oparty na trzech filarach: bezpieczeństwie militarnym, programach społecznych oraz ochronie zdrowia. Prognoza dochodów budżetu państwa wynosi 683,6 mld złotych, a limit wydatków został ustanowiony na poziomie 848,3 mld złotych.
Jak podkreśliła minister finansów Magdalena Rzeczkowska: “Wydatki będą historycznie wysokie w wielu kategoriach, w tym np. na obronność i wzmacnianie bezpieczeństwa państwa, na wsparcie rodzin i seniorów, na programy społeczne. Nie sposób wyobrazić sobie stałego i efektywnego rozwoju państwa bez wsparcia samorządów, którym przekażemy znaczące kwoty. Udziały w PIT, CIT oraz subwencje dla JST wzrosną o 43,3 mld złotych do 202,6 mld złotych”.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej, premier Mateusz Morawiecki zaznaczył: “To zawsze w życiu państwa niezwykle ważny moment, ważny dzień, w którym przyjmuje się budżet na kolejny rok. I chciałem na samym początku powiedzieć, że jest to bezpieczny budżet na trudne czasy, to bezpieczny budżet dla Polski”.
Zdaniem Jakuba Rybackiego, kierownika zespołu makroekonomii w Polskim Instytucie Ekonomicznym (PIE), założenia makroekonomiczne dotyczące budżetu są realistyczne. “Ministerstwo Finansów prognozuje wzrost gospodarczy zbliżony do 3 procent. Sami spodziewamy się niższych wyników (2,2 procent), choć prognozy analityków są podobne – konsensus oscyluje wokół 2,8 procent” – komentuje ekspert.
“Poprawa aktywności gospodarczej związana będzie z wyższymi wydatkami konsumpcyjnymi gospodarstw domowych. O ile w 2023 roku zanotują one regres, to już w przyszłym roku powrócą do tendencji wzrostowej. To efekt szybkiego wzrostu wynagrodzeń. Pomoże też waloryzacja świadczeń socjalnych oraz obniżki stóp procentowych” – mówi Rybacki.
Obronność, zdrowie, programy społeczne
Według informacji podanych przez rząd, w budżecie przeznaczono: 158,9 mld złotych na wojsko i bezpieczeństwo, 190,9 mld złotych na służbę zdrowia, 137 mld złotych na programy społeczne.
Według eksperta PIE, polska gospodarka wychodzi ze spowolnienia, a polityka fiskalna państwa będzie aktywnie wspierać wzrost: “To m.in. wyższe wydatki na obronność, które przekroczą 4 procent PKB. Rosną też nakłady na zdrowie – wyniosą one ok 6,2 procent PKB, Wydatki powiększy też waloryzacja świadczenia 500+ – to koszty rzędu 25 mld złotych (ok 0,8 procent PKB) oraz podwyżka wynagrodzeń w sektorze budżetowym o 12,3 procent”.
Jak zaznaczył premier: “Jeśli miałbym spojrzeć na duży obrazek z lotu ptaka na cały budżet, to bym zwrócił uwagę na trzy podstawowe filary: bezpieczeństwo szeroko rozumiane fizyczne, czyli bezpieczeństwo naszych granic, bezpieczeństwo poprzez finansowanie naszej armii”.
“Także bezpieczeństwo – to drugi punkt – w postaci programów społecznych, programów osłonowych, różnego rodzaju tarcz, które są kontynuowane i one wszystkie składają się na obraz państwa, które nie zostawia obywatela samego w obliczu kryzysu, a kryzys jest absolutnie gigantycznych rozmiarów na całym świecie, a my przechodzimy przez niego w miarę suchą stopą” – podkreślił Morawiecki.
Wskaźnik waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2024 roku wyniesie 112,3 procent. Na program “Rodzina 800+” zostanie przeznaczonych 63,7 mld złotych, na realizację świadczenia “Dobry Start” 1,4 mld złotych, a na Rodzinny Kapitał Opiekuńczy – 2,4 mld złotych.
76,6 mld złotych zostanie przeznaczonych na subwencję oświatową.
Jak zaznaczył premier Morawiecki, pracownicy sektorów państwowych (“budżetówki” oraz służb mundurowych) będą mogli liczyć na wzrost pensji o 12,3 procent w 2024 roku. Podwyżka ta ma przewyższać prognozowany na 2024 rok średnioroczny wzrost inflacji, wynoszący 6,6 procent.
Deficyt: blisko 165 mld złotych
Zgodnie z informacją podaną przez Ministerstwo Finansów, szacowany deficyt budżetowy ma wynieść 164,8 mld złotych, co stanowić będzie 4,5 procent PKB. Inflację przewidziano na poziomie 6,6 procent.
Zdaniem Rybackiego, założenia dotyczące inflacji nie wzbudzają kontrowersji: “Ministerstwo zakłada średni wzrost cen w 2024 r. na poziomie 6,6 proc. Rynkowe prognozy są zbliżone – wynoszą 6,0 proc. Przyszły rok przyniesie wolniejszy wzrost cen żywności i energii. W naszej ocenie inflacja może być nieco wyższa niż zakłada konsensus, jednak taki scenariusz nie stanowi zagrożenia dla finansów publicznych”.
“Deficyt budżetowy został zaplanowany na ok. 4,5 proc. PKB. Warto to zestawić z rządami PO; za ich czasów w latach 2009 i 2010 deficyt przekraczał 7 proc. do PKB” – stwierdził Morawiecki podczas konferencji. Jak zapewnił premier, rząd w bezpieczny sposób zarządza długiem publicznym oraz finansami sektora publicznego, a także jest w stanie finansować potrzeby pożyczkowe oraz utrzymuje dostęp do rynku finansowego. Morawiecki podkreślił również “wygraną wojnę z mafiami VATowskimi”.
Według Rybackiego, z uwagi na podwyższone wydatki dług publiczny w relacji do PKB wzrośnie z 49 do 54 procent. “Oznacza to przerwanie trendu konsolidacji z ostatnich 2 lat. Sama wysokość zadłużenia jest jednak bezpieczna. Reguły ostrożnościowe Unii Europejskiej zakładają, że dług powinien być mniejszy niż 60 procent PKB – Polska dalej wpisuje się w ten trend. Sama skala zadłużenia jest dużo mniejsza niż na zachodzie Europy– w 2022 roku dług państw tworzących strefę euro przekraczał 90 procent jej PKB” – komentuje ekspert.
Dochody na poziomie ponad 680 mld złotych
Jak informuje strona Ministerstwa Finansów, dochody budżetu państwa w 2024 roku wyniosą 683,6 mld złotych. Jak wynika z przedstawionych przez rząd wyliczeń, oznacza to wzrost o ponad 136 procent w porównaniu do dochodów z 2015 roku, które wynosiły 289,1 mld złotych.
Jak poinformowała na konferencji Minister Finansów Magdalena Rzeczkowska, polska gospodarka wzrosła realnie o ok. 32 procent w latach 2016-2022. “I ten wzrost był większy niż w jakimkolwiek innym, dużym państwie Unii Europejskiej” – podkreśliła. “Polska właśnie według prognozy Komisji Europejskiej znajdzie się w pierwszej dziesiątce krajów o najwyższej dynamice wzrostu PKB w 2024 roku w całej Unii Europejskiej”.
Jak podkreśliła minister, wzrost dochodów o wartości 89 mld złotych wynika ze wzrostu dochodów z głównych kategorii podatkowych, do których zalicza się VAT (ok. 53 mld złotych), PIT (19,2 mld złotych), CIT (5,3 mld złotych) oraz akcyzę (4,3 mld złotych). Dochody niepodatkowe również mają być wyższe o 6,5 mld złotych w stosunku do prognozy bieżącego roku.
Dochody budżetu ze środków europejskim plasują się na poziomie 86 889 mld złotych a wydatki – 119 398 mld złotych, co skutkuje deficytem na poziomie 32 509 mld złotych.