Większe od boliwijskich
Z w czasopiśmie Science Advances grupa amerykańskich naukowców opublikowała badanie, z którego wynika, że wewnątrz wygasłego wulkanu McDermitt na granicy południowo-wschodniego Oregonu i północnej Nevady może znajdować się największe na świecie złoże litu. Szacunki mówią, że iłowce (skałach osadowych) mogą zawierać 20-40 mln ton metrycznych litu.
Jak donosi Chemistry World, zdaniem naukowców kaldera McDermitt zawiera niezwykle wysokie stopnie litu (od 1,3 procent do 2,4 procent), ponad dwukrotnie więcej niż zasoby pierwiastka w znanych iłowcach. Dodatkowo, jak zaznaczają naukowcy, wydobycie pierwiastka w McDermitt może okazać się mało problematyczne, ponieważ gliny zawierające lit usytuowane są blisko powierzchni, jednak nie na tyle, by zwietrzały.
Warto zaznaczyć, że górna granica przewidywanych złóż przewyższa największe do tej pory ilości surowca występujące na równinach solnych w Boliwii i wynoszące 23 mln ton metrycznych. Nawet jeżeli szacunki okazałyby się zawyżone, zasoby litu w kalderze McDermitt nadal byłyby porównywalne z ilością surowca zawartego w solankach pod Salar de Uyuni w Boliwii, wcześniej uważanych za największe złoże litu na Ziemi (10,2 mln ton metrycznych).
Zgodnie z raportem Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej IRENA „Geopolitics of the Energy Transition: Critical Materials” Argentyna, Boliwia i Chile prowadzą rozmowy dotyczące utworzenia “litowego OPEC”, ponieważ to właśnie te państwa (zwane potocznie “trójkątem litowym”) posiadają obecnie ok. 65 procent znanych światowych zasobów litu i odpowiadały za blisko 30 procent jego globalnej produkcji w 2020 roku. Jeśli wielkość amerykańskich złóż zostanie potwierdzona, znacząco zmieni to układ geopolityczny wydobycia pierwiastka.
Niezbędne dla zielonej transformacji
Informacja o ogromnych złożach McDermitt jest kluczowa nie tylko z punktu widzenia gospodarki, lecz także zielonej transformacji energetycznej. Lit to jeden z surowców krytycznych, wykorzystywany m.in. w bateriach pojazdów elektrycznych (poprzez akumulatory litowo-jonowe). Biorąc pod uwagę obecne globalne przyspieszanie wdrażania odnawialnych źródeł energii oraz elektryfikację, zapotrzebowanie na pierwiastek będzie wzrastać. Dodatkowo lit wykorzystywany jest w produkcji smartfonów, laptopów, przemyśle lotniczym i farmaceutycznym.
“Popyt na lit wzrasta bardzo szybko” – zaznacza Tomasz Rutkowski, zajmujący się rynkami surowcowymi. “Za siedem lat ma to już być 1 mln ton metrycznych na rok, tymczasem światowe zdolności wydobywcze tego surowca to 130 tys ton metrycznych. Aby zrealizować cele transformacji energetycznej, kraje muszą zapewnić sobie dostęp do wystarczającej ilości zasobów lub do łańcucha dostaw”.
Zdaniem cytowanej przez Chemistry World Anouk Borst, geolożki z Uniwersytetu KU Leuven i Królewskiego Muzeum Afryki Środkowej w Tervuren w Belgii, odnalezione amerykańskie złoża mogą “zmienić dynamikę litu na całym świecie pod względem ceny, bezpieczeństwa dostaw i geopolityki (…) Jeśli uda im się wydobywać lit w bardzo mało energochłonny sposób lub w procesie, który nie zużywa dużej ilości kwasu, może to mieć duże znaczenie ekonomiczne”.
“Odkrycie tak dużej ilości złóż w Ameryce Północnej może znacznie zmienić układ sił, ponieważ cały ten kontynent posiadający około 7 procent rezerw litu wyglądał dość ubogo w porównaniu np. do Chile posiadające około 40 procent światowych zasobów, czy Australii (25 procent światowych zasobów litu)” – komentuje Rutkowski.
Zapotrzebowanie na surowce krytyczne w najbliższych latach będzie rosnąć. Jak zaznacza najnowszy raport MAE “Critical Minerals Market Review 2023” inwestycje w kluczowe surowce, przede wszystkim lit, nikiel oraz miedź wzrosły o 20 procent w 2021 roku i o 30 procent w 2022 roku. Zgodnie z danymi podawanymi w raporcie zwiększyły się również wydatki na poszukiwania złóż materiałów krytycznych (o 20 procent w 2022 roku).
Wydobycie w 2026 roku
Do tej pory dwa przedsiębiorstwa wskazały na występowanie blisko 5,1 mln ton zasobów litu we wspomnianym regionie: projekt Thacker Pass należący do Lithium Americas oraz projekt McDermitt należący do Jindalee Resources. Zdaniem geologa z Lithium Americas Corporation, Thomasa Bensona, jego firma może rozpocząć wydobycie pierwiastka już w 2026 roku.
Jak zaznacza cytowany przez Chemistry World emerytowany profesor geologii Christopher Henry z University of Nevada w Reno: “Stany Zjednoczone posiadają tylko jedną małą solankę produkującą lit w Nevadzie”. W związku z tym odkrycie tak znaczących zasobów w istotny sposób zwiększa bezpieczeństwo energetyczne kraju.
“Na pewno nowe złoża w kaledrze McDermitta w USA są łatwo dostępne, znajdują się na płytkich głębokościach a samo stężenie w rudzie jest bardzo duże – to znacznie obniża koszty pozyskiwania oraz finalną cenę gotowego surowca” – zaznacza Rutkowski. “Dodatkowo, w przypadku złóż amerykańskich najpewniej możliwe będzie szybsze pozyskiwanie litu niż w przypadku Ameryki Południowej. Solanki nie dość, że wymagają dużej ilości wody, to samo wydobycie na powierzchnie, odparowanie w słońcu oraz filtracja, trwa łącznie około 1,5 roku. Stany Zjednoczone będą miały znaczną przewagę na tym polu. Pamiętajmy jednak, że i tak połowę światowego litu rafinowane jest w Chinach”.
Zdaniem Rutkowskiego, planowane wydobycie z wulkanu McDermitt w pierwszych latach może przynieść Stanom Zjednoczonym 40 000 ton litu rocznie i dochód około 1,6 mln dolarów. “Ważniejsze jest jednak co z rafinacją i finalnym produktem czyli wodorotlenkiem litu, bo to jest główny obiekt zainteresowania jako składnik akumulatorów do samochodów elektrycznych” – podkreśla Rutkowski. “Obecnie USA importują go z Chin, Panamy i Belgii”.
Niemniej jednak, Amerykanie znajdują się na dobrej drodze do zostania liderem tego rynku. “USA zaczęło inwestować w zakłady rafinacji litu. W 2027 roku ma zostać uruchomiony zakład w Karolinie Południowej wart 1,3 mld dolarów i z obecnej produkcji 15 tys ton wodorotlenku litu rocznie, zdolność rafinacji Amerykanów wzrośnie do 50 tys ton z możliwością rozbudowy zakładu do zdolności na poziomie 100 tys ton” – zaznacza Rutkowski.
Zielony kolonializm
Niemniej jednak kwestia budowa kopalni może okazać się problematyczna ze względu na protesty rdzennej ludności. Jak donosi Associated Press, planowane wydobycie sytuuje się mniej niż 100 km od rezerwatu Indian Fort McDermitt. Miejsce ma również wymiar sakralny, ponieważ w 1865 roku kawaleria amerykańska dokonała tam masakry na Indianach po wojnie secesyjnej. Budowa kopalni zbezcześciłaby miejsce kultu.
Dodatkowym argumentem podnoszonym przez lokalnych mieszkańców pozostają kwestie zanieczyszczenia środowiska oraz zarzuty pośpiesznego zatwierdzenia projektu w trakcie pandemii Covid-19. Zdaniem ekologów kopalnia odkrywkowa może zanieczyścić wody gruntowe i zniszczyć cenne siedliska cietrzewia szałwiowego, antylopy widłorogej i innych gatunków.
W czerwcu 2023 roku prawnicy reprezentujący ekologów i plemiona z rejonu McDermitt wezwali amerykański sąd apelacyjny do unieważnienia decyzji sędziego zezwalającej na rozpoczęcie budowy kopalni. Zdaniem jednej z prawniczek cytowanej przez Associated Press, amerykańska sędzia okręgu w Reno Miranda Du nielegalnie przekroczyła swoje uprawnienia, gdy w marcu odmówiła unieważnienia planu operacyjnego kopalni. Stało się to pomimo jej potwierdzenia, że federalni zarządcy gruntów naruszyli prawo.
Protesty trwają od ponad dwóch lat, jednak jak zaznacza Associated Press, społeczność również jest podzielona – część przywódców plemienia Fort McDermitt popiera projekt ze względu na perspektywę powstania nowych miejsc zatrudnienia. W październiku 2022 roku Lithium Americas podpisała z plemieniem umowę o korzyściach dla społeczności (ang. Community Benefits Agreement, CBA), mającą na celu zapewnienia szkoleń zawodowych oraz pozostałych świadczeń. Jak zaznacza firma, w 2019 roku ukończono raport techniczny dotyczący kultury Indian, zawierający inwentaryzację zasobów kulturowych obejmującą około 13 000 akrów ziemi w pobliżu Thacker Pass. W działania zaangażowano przedstawicieli lokalnej społeczności.
Dodatkowo Lithium Americas w przedstawianych korzyściach wymienia powstanie kilkuset pośrednich miejsc pracy u dostawców produktów i usług wspierających budowę i działalność kopalni, zaangażowanie lokalnych dostawców do projektu, ulepszenie lokalnej i regionalnej infrastruktury, finansowanie szkoły podstawowej w Orovadzie oraz zapewnienie 50 sesji szkoleniowych z zakresu umiejętności budowlanych i obsługi ciężkiego sprzętu dla członków plemienia Fort McDermitt Paiute i Shoshone.
Projekt dotyczący kopalni litu został zapoczątkowany podczas prezydentury Donalda Trumpa, jednak jest kontynuowany przez administrację prezydenta Joe Bidena. Posiada kluczowe znaczenie dla realizacji jednego z celów zielonej transformacji, zgodnie z którym do 2030 roku połowa wszystkich nowych pojazdów sprzedawanych w USA będzie pojazdami elektrycznymi – w czym mają swój udział baterie litowo-jonowe.