Zielona energia dla 20 tysięcy gospodarstw domowych
Elektrownia fotowoltaiczna w Mysłowicach-Dziećkowicach jest największym tego typu projektem w portfolio energetycznym Tauronu i docelowo jej moc ma wynosić 100 MW. Obecnie zakończono pierwszy etap budowy, a farma posiada 37 MW mocy. Firma podkreśla, że odpowiada to zapotrzebowaniu na energię elektryczną 20 tysięcy gospodarstw domowych.
Elektrownia składa się z 82,5 tysiąca zamontowanych paneli fotowoltaicznych, każdy o mocy 450 Wp. Zajmują one powierzchnię 16 hektarów, co odpowiada nieomal 22 boiskom do piłki nożnej. Do 2025 roku ma zostać zakończony drugi etap budowy.
Jak podkreśla Paweł Szczeszek, prezes Grupy Tauron: „Elektrownia w Mysłowicach jest największą farmą fotowoltaiczną w Grupie Tauron. Zakończyliśmy pierwszy etap tej inwestycji, posadowionej na terenie dawnego składowiska odpadów paleniskowych. Co istotne, przy budowie farmy skorzystaliśmy z umiejętności i kompetencji pracowników Grupy, jej głównym wykonawcą była spółka Tauron Serwis”.
„Konsekwentnie realizujemy założenia Zielonego Zwrotu Taurona, którego istotnym elementem jest budowa nowych aktywów OZE. W przyszłym roku zakończymy wznoszenie kolejnej farmy fotowoltaicznej Proszówek o mocy 55 MW oraz trzech farm wiatrowych Mierzyn, Gamów i Warblewo o łącznej mocy 120 MW. W fazie analiz mamy natomiast aktualnie kilkanaście kolejnych projektów farm wiatrowych i fotowoltaicznych, które są na różnym etapie przygotowania inwestycyjnego” – dodaje prezes.
Głównym wykonawcą elektrowni jest spółka Tauron Serwis. Odpowiadała ona za cały proces inwestycyjny, począwszy od oczyszczania terenu pod inwestycję po montaż wszystkich urządzeń. Jak zaznaczył Mirosław Trybała, dyrektor ds. kontraktów Tauron Serwis, inwestycja została przeprowadzona „sprawnie i terminowo”, pomimo sytuacji na rynku budowlanym związanej z toczącą się wojną w Ukrainie.
Jak zaznaczono, inwestycja jest dofinansowana z Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko pożyczką preferencyjną w wysokości 82,5 mln złotych. Istniała możliwość umorzenia 20 procent kosztów kwalifikowanych, co przekłada się na ok. 24 mln złotych. Umowę o dofinansowanie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 zawarto z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Zagospodarowanie nieużytków
Na terenie farmy fotowoltaicznej zamontowano 140 inwerterów o mocy 250 kW każdy (odpowiadają one za transformację pozyskiwanego z instalacji prądu stałego na prąd zmienny), a także 10 stacji transformatorowych pośrednich o napięciu 0,8/20 kV. Jak zaznaczono, stacja Głównego Punktu Odbioru (GPO) jest już przygotowana pod podłączenie kolejnego transformatora i drugiej części elektrowni fotowoltaicznej.
Tauron podkreśla, że znacznym sukcesem było przygotowanie stacji transformatorowej 20/110 kV wraz z rozdzielnią 20 kV i rozdzielnią 110 kV. Zaznaczono, że spięcie całego systemu w funkcjonalną całość jest możliwe dzięki zastosowaniu 545 km kabli.
Jak tłumaczy wiceprezes Tauron Inwestycje Wojciech Przepadło, dużym wyzwaniem było wykonanie przyłącza farmy, czyli podziemnej linii kablowej o napięciu 110 kV i długości ponad 5 km. Łączy ona farmę ze stacją elektroenergetyczną 110 kV zlokalizowaną w Jaworznie. Kolejno energia jest przesyłana do Tauron Dystrybucji i Państwowych Sieci Energetycznych. „W trakcie jej realizacji konieczne było wykonanie przewiertów sterowanych m.in. pod nasypem kolejowym, ulicą Promienną w Jaworznie oraz rzeką Przemszą” – mówi Przepadło.
Warto podkreślić, że farma fotowoltaiczna w Mysłowicach powstała na zrekultywowanym składowisku odpadów paleniskowych, pochodzących z elektrowni Jaworzno III. Obszar ten stanowił nieużytek znajdujący się w aktywach Tauronu i również ze względu na położenie geograficzne zdecydowano, że stanowi odpowiednie miejsce na budowę elektrowni słonecznej. Również drugi etap budowy wykorzysta obszary stanowiące nieużytki.
Polskie panele PV
Elektrownia składa się z 82,5 tysiąca zamontowanych paneli fotowoltaicznych. Wszystkie pochodzą z polskiej firmy ML Systems z Rzeszowa, której zakład produkcyjny znajduje się w Jesionce. Jak zaznaczono, polskie przedsiębiorstwo wygrało przetarg ze względu na ograniczenie problemów logistycznych związanych z dostarczeniem paneli PV do Polski, a także zaprezentowanie najkorzystniejszej oferty cenowej. ML Systems przedstawiło najniższą cenę spośród konkurentów.
Dodatkową zaletą ML Systems jest to, że firma jest w stanie w ciągu 48 godzin odtworzyć i wyprodukować każdy panel PV, jaki do tej pory sprzedała, po jego numerze seryjnym. Dzięki temu Tauron nie był zmuszony do zakupu tysiąca sztuk paneli w ramach gwarancji i w przypadku ewentualnego uszkodzenia jest w stanie szybko zastąpić konkretny panel fotowoltaiczny.
Warto również zaznaczyć, że ML Systems wygrało z konkurencją ze względu na kwestie logistyczne. Jak podkreślali przedstawiciele Tauronu, zależało im na wybudowaniu elektrowni ekologicznej, co wiąże się w bezpośredni sposób z chęcią ograniczenia śladu węglowego, wynikającego z łańcucha dostaw. Rzeszowska firma znajduje się w odległości rzędu 300 km od farmy w Mysłowicach, co znacząco skraca czas dostawy i ilość wyemitowanego po drodze dwutlenku węgla.
Co ciekawe, chińskie przedsiębiorstwa produkujące panele fotowoltaiczne posiadały drugą najtańszą ofertę cenową, jednak nie zostały wybrane również przez wzgląd na wspomniane kwestie transportu i logistyki. Dostarczenie PV statkiem z Szanghaju do Frankfurtu i monitorowanie sprawności całego procesu, a kolejno z Frankfurtu transportem ciężarowym do Polski, byłoby o wiele mniej ekologicznym i bardziej skomplikowanym procesem niż wykorzystanie polskiej fabryki.
Dodatkowo Chińczycy oczekiwali przedpłaty w wysokości 20 procent wartości produktu, a w przypadku awarii wymiana danego panelu w ciągu 48 godzin byłaby niemożliwa – konieczne byłoby zakupienie sporego zapasu i jego magazynowanie.
Użytkowanie i wodór
Jak podkreślono, użytkowanie paneli fotowoltaicznych – podobnie jak każdej innej technologii energetycznej – wiąże się z pewnymi problemami. Niektóre z nich są tak trywialne jak fakt, że w przypadku zasypania ich śniegiem czy pochmurnego dnia, nie będą one produkować energii. Zamontowanych PV nie odkurza się ani nie myje, przede wszystkim ze względu na ogromną powierzchnię samej elektrowni. Dodatkowo PV w znacznej części czyszczą się same – z powodu kąta nachylenia i rodzaju szkła, deszcz wymywa zabrudzenia uniemożliwiające ich poprawne działanie. Panele nie wymagają dodatkowej obsługi poza koniecznością koszenia trawy na terenie elektrowni, ponieważ jej zbytnia wysokość zasłaniałaby dolne partie paneli.
Farma fotowoltaiczna w Mysłowicach będzie podłączona do sieci w sposób stały, a jej sterowanie jest całkowicie automatyczne. Jak zaznaczono, zasada pracy takich obiektów polega na tym, że pracują wtedy, kiedy tylko pozwalają na to niestabilne warunki atmosferyczne, a rolą właścicieli jest regulacja systemu energetycznego z wykorzystaniem innych źródeł. W przypadku elektrowni słonecznej Tauronu będzie ona stabilizowana przez elektrownię z Jaworzna.
Największym problemem w kontekście niestabilnych, odnawialnych źródeł energii pozostaje kwestia jej magazynowania, co przy obecnych drogich technologiach możliwe jest jedynie na 48 godzin. Warto zaznaczyć, że elektrownia w Mysłowicach stanowi część projektu wodorowego i możliwym jest, aby w przyszłości wybudować infrastrukturę niezbędną do zamontowania elektrolizerów, produkujących wodór wykorzystywany jako stabilizator mocy OZE.
Jak podkreślono, po ukończeniu farma mogłaby najpewniej oddawać za dnia 30 procent mocy, a z pozostałej części byłby produkowany wodór, który byłby magazynowany i wykorzystywany w nocy. Dzięki temu elektrownia byłaby w stanie wytwarzać 30-35 MW stałej mocy, niezależnej od warunków atmosferycznych.