Jaka jest prawda?
Mało kto jednak nie mówi wprost, jak duży wpływ na środowisko ma działalność człowieka w wartościach bezwzględnych. Według danych naukowych, obecnie poziom dwutlenku węgla (CO2) w atmosferze wynosi około 415 części na milion (ppm). Ocenia się, że przed rewolucją przemysłową w XVIII wieku poziom CO2 w atmosferze wynosił około 280 ppm. Oznacza to, że w ciągu ostatnich dwóch stuleci ilość CO2 w atmosferze wzrosła o około 135 ppm. Naukowcy szacują, że naturalne procesy przyrody, takie jak oddychanie organizmów, działalność wulkaniczna i rozkład organicznej materii odpowiadają za około 96% całkowitej emisji CO2 do atmosfery. To naturalne źródła CO2 są równoważone przez mechanizmy pochłaniania, takie jak fotosynteza roślin, procesy geologiczne i absorpcja oceaniczna. 4% emisji CO2 to skromny wynik, jak na katastroficzne wizje snute przez ekologicznych ekstremistów. Kolejnym błędnym przekonaniem jest teza, że to bogate kraje mają znaczący wpływ na przyszły stan środowiska naturalnego. Okazuje się, że to przede wszystkim biedne kraje mają decydujący wpływ na ekologiczne losy świata.
Spoglądając na dane dotyczące emisji CO2 i produkcji odpadów widzimy, że to kraje takie jak Indie i Chiny (wciąż spora część społeczeństwa poza głównymi metropoliami żyje w ubóstwie) zajmują czołowe miejsca na liście. Indie są trzecim największym producentem CO2 na świecie. Według danych z Międzynarodowej Agencji Energii, kraj ten był odpowiedzialny za około 7% światowych emisji dwutlenku węgla w 2019 roku, co odpowiadało 2,6 miliardom ton CO2. To ogromna liczba, która nie może być lekceważona.
Podobnie Chiny, będące największym światowym emitentem CO2, generowały około 28% globalnej emisji CO2 w 2019 roku. Oznacza to, że Chiny wyemitowały około 10,06 miliarda ton CO2. Te liczby pokazują, jak znaczny udział w globalnym problemie emisji gazów cieplarnianych mają kraje rozwijające się, a przecież na czołowych miejscach planują się jeszcze Iran, Indonezja, Brazylia, Meksyk czy RPA.
Kraj | Roczna emisja CO2 | PKB na mieszkańca (PPP) | Procentowy udział w TOP 20 |
Chiny | około 10,06 miliarda ton | około 20,807 dolarów | 35,06% |
Stany Zjednoczone | około 5,41 miliarda ton | około 68,309 dolarów | 18,86% |
Indie | około 2,65 miliarda ton | około 6,947 dolarów | 9,24% |
Rosja | około 1,71 miliarda ton | około 29,401 dolarów | 5,96% |
Japonia | około 1,16 miliarda ton | około 40,569 dolarów | 4,04% |
Niemcy | około 0,80 miliarda ton | około 56,933 dolarów | 2,79% |
Iran | około 0,71 miliarda ton | około 16,265 dolarów | 2,47% |
Korea Południowa | około 0,64 miliarda ton | około 45,586 dolarów | 2,23% |
Arabia Saudyjska | około 0,64 miliarda ton | około 62,544 dolarów | 2,23% |
Indonezja | około 0,61 miliarda ton | około 13,865 dolarów | 2,13% |
Brazylia | około 0,55 miliarda ton | około 15,019 dolarów | 1,92% |
Meksyk | około 0,53 miliarda ton | około 9,735 dolarów | 1,85% |
Kanada | około 0,53 miliarda ton | około 53,687 dolarów | 1,85% |
Wielka Brytania | około 0,49 miliarda ton | około 52,978 dolarów | 1,71% |
Australia | około 0,43 miliarda ton | około 59,881 dolarów | 1,50% |
RPA | około 0,41 miliarda ton | około 13,546 dolarów | 1,43% |
Francja | około 0,37 miliarda ton | około 46,839 dolarów | 1,29% |
Włochy | około 0,35 miliarda ton | około 43,274 dolarów | 1,22% |
Turcja | około 0,33 miliarda ton | około 27,056 dolarów | 1,15% |
Polska | około 0,31 miliarda ton | około 34,719 dolarów | 1,08% |
Zmiana warty na światowych rynkach
Ważne jest, aby zrozumieć kontekst tych danych. Indie i Chiny są nie tylko jednymi z najludniejszych krajów na świecie, ale również państwami rozwijającymi się gospodarczo. Wzrost gospodarczy tych krajów prowadzi do większej produkcji i konsumpcji energii, co wiąże się z większym zużyciem paliw kopalnych i emisją CO2. Wiele firm z państw rozwiniętych przenosi swoje fabryki do krajów biednych, gdzie koszty produkcji są niższe, co zwiększa emisje CO2 w tych regionach. Należy zatem rozważyć, w jakim stopniu emisje CO2 są wynikiem lokalnej produkcji, a w jakim stopniu są spowodowane globalnymi łańcuchami dostaw. Biorąc pod uwagę liczbę fabryk zlokalizowanych w Azji, a należących do europejskich lub anglosaskich koncernów, zauważyć można podwójną moralność zachodnich społeczeństw, które wypowiadając wojnę zmianom klimatu, całkowicie uzależniły się od azjatyckich ośrodków produkcji.
Przemyt odpadów, a czyste sumienie
Nie tylko emisje CO2, ale także produkcja śmieci jest istotnym aspektem ekologicznych wyzwań. Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia z 2018 roku, Chiny generują rocznie około 220 milionów ton odpadów komunalnych, co stanowi około 10% globalnej produkcji odpadów. Indie z kolei produkują rocznie około 62 milionów ton odpadów, co czyni je trzecim największym producentem odpadów na świecie.
Warto jednak zaznaczyć, że kwestia odpadów w biednych krajach często wynika z niskiego poziomu infrastruktury zarządzania odpadami. Brak wystarczających instalacji recyklingu i składowania odpadów sprawia, że część tych odpadów jest nieodpowiednio zagospodarowywana, co prowadzi do degradacji środowiska. Tym bardziej dramatyczną jest sytuacja, gdzie niektóre z tych krajów importują odpady z bogatych krajów jako surowce wtórne, co dodatkowo zwiększa ilość produkowanych odpadów. Największym eksporterem plastiku w Europie są Niemcy z wynikiem 766 000 ton. Mimo, że wynik ten na przestrzeni ostatnich 10 lat zmalał o blisko 50%, to w dalszym ciągu pokazuje niemoc krajów zachodnich w kwestii utylizacji i recyklingu odpadów.
W ostatnich latach kraje rozwijające podejmują kroki w celu poprawy zarządzania odpadami i ochrony środowiska. Na przykład Indie wprowadziły programy takie jak „Swachh Bharat Abhiyan” (Narodowa Kampania Czystości), mające na celu poprawę infrastruktury sanitarno-odpadowej i edukację w zakresie segregacji odpadów. Chiny z kolei wprowadziły zaostrzone przepisy dotyczące zarządzania odpadami i wprowadziły zakaz importu niektórych rodzajów odpadów.
Prawdziwa odpowiedzialność krajów rozwiniętych
Można zatem zadać sobie pytanie, co Zachód może zrobić, aby zmienić losy świata. Okazuje się, że truizmy o segregowaniu śmieci czy korzystaniu z czystej energii można wsadzić między bajki. Jedyną misją krajów rozwiniętych powinno być wykorzystanie całego swojego zaplecza naukowego w celu stworzenia przede wszystkim taniej, a równocześnie czystej technologii. Tylko taka kombinacja będzie na tyle atrakcyjna dla krajów rozwijających się, że zaakceptują transformację i wprowadzą w krótkim czasie znaczące zmiany.
Brutalna rzeczywistość
W ostatnich latach to jednak w Azji dokonują się prawdziwe rewolucje. W ostatnich latach nastąpiło praktycznie zmonopolizowanie produkcji fotowoltaiki. Według danych z 2020 roku, same tylko Chiny produkowały około 68% światowej mocy produkcyjnej paneli fotowoltaicznych. Ponadto, inne kraje azjatyckie, takie jak Malezja, Tajwan i Wietnam, również odgrywają istotną rolę w produkcji paneli fotowoltaicznych. Również lista marek produkujących samochody elektryczne o przyzwoitych osiągach i w atrakcyjnych cenach takich jak BYD, NIO, Xpeng, Geely pokazuje, że zakaz produkcji aut spalinowych w Europie jest strzałem w kolano. Naiwną byłaby wiara, że polska Izera będzie pierwszym wyborem unijnych obywateli.
Podsumowując: siła, dynamika rozwoju oraz twórcza kreatywność stoją dzisiaj po dalekowschodniej stronie. Wszelkie decyzje zapadające w Brukseli sprawiają, że społeczeństwo ubożeje, a unijni dygnitarze, podobnie jak Gierek, zapominają, że bogactwa nie da się ani wydrukować, ani zbudować na wiecznym kredycie.