Nowe koncesje
Brytyjski organ regulacyjny ds. Morza Północnego poinformował, że 17 firmom naftowym (w tym Shell i BP) przyznano 24 nowe koncesje na wydobycie gazu i ropy. Wydobycie może rozpocząć się przed 2030 rokiem. Zdaniem części parlamentarzystów i działaczy na rzecz ochrony środowiska, podjęta decyzja jest “rażąco nieodpowiedzialna”. Oskarżyli rząd Rishiego Sunaka o wyolbrzymianie korzyści gospodarczych płynących z wydobycia węglowodorów z Morza Północnego i poświęcenie przywództwa Wielkiej Brytanii w walce z klimatem.
Jak zaznaczył cytowany przez The Guardian Graham Stuart, minister ds. bezpieczeństwa energetycznego i przechodzeniu na net zero: “Gdybyśmy nie mieli nowych koncesji na ropę i gaz, importowalibyśmy nowy [skroplony gaz ziemny] z zagranicy, który jest czterokrotnie bardziej emisyjny niż gaz produkowany tutaj. Zgadzam się, że jest to sprzeczne z intuicją, ale nie jest to skomplikowany argument, aby zobaczyć, że jest to słuszne. Nowa ropa i licencje wzmacniają naszą zdolność do osiągnięcia zerowej emisji netto, wzmacniają i wspierają nasze przywództwo klimatyczne”.
Jak wskazuje brytyjski dziennik, zdaniem krytyków przyznane koncesje w niewielkim stopniu przyczynią się do zabezpieczenia brytyjskich dostaw energii lub obniżenia rachunków za energię, ponieważ większość wydobytych węglowodorów zostanie przeznaczona na eksport do rafinerii europejskich.
Zdaniem cytowanej Tessy Khan, dyrektorki wykonawczej organizacji środowiskowej Uplift prowadzącej kampanię przeciwko paliwom kopalnym, zgody na nowe wydobycia nie zapewnią także wielu nowych miejsc pracy. “W ciągu ostatniej dekady liczba miejsc pracy wspieranych przez przemysł naftowy i gazowy spadła o ponad połowę” – stwierdza Khan.
Krytycznego zdania pozostaje również cytowany przez The Guardian Bob Ward, dyrektor ds. polityki i komunikacji w Grantham Research Institute on Climate Change and the Environment w London School of Economics. Według Warda, zapowiedź brytyjskiego rządu podważa zaufanie inwestorów do alternatyw dla paliw kopalnych oraz zmniejsza konkurencyjność Wielkiej Brytanii w zrównoważonych gałęziach przemysłu.
Źródło: theguardian.com