Liberalizacja dla wiatraków do kosza – na razie
Nowelizacja ułatwiająca stawianie wiatraków na lądzie poprzez zmniejszenie m.in. odległości od zabudowań została wprowadzona do obiegu sejmowego wewnątrz ustawy mrożącą ceny energii elektrycznej na 2024 rok. Zapisy nowelizacji wzbudziły kontrowersje m.in. za sprawą zmniejszenia minimalnej odległości, od której mogą stawać wiatraki od najbliższych zabudowań, parków narodowych i krajobrazowych czy obiektów użyteczności publicznej. Odległość minimalna została określona na 300 metrów. Obecnie obowiązujące przepisy mówią o odległości nie mniejszej niż 700 metrów.
Według informacji Rzeczpospolitej, kierownictwo polityczne przyszłej koalicji rządowej zdecydowało się na odpuszczenie tematu liberalizacji prawa do stawiania wiatraków. Prawdopodobnie temat wróci już po uformowaniu się nowego rządu jako odrębny projekt ustawy.
Ustawa zakładała również wprowadzenie obliga giełdowego, a więc obowiązku handlu energią elektryczną na giełdzie, co urynkawia jej cenę. Ta nowelizacja również nie ma znajdować się w projekcie ustawy mrożącej ceny energii.
Mrożenie cen ma się odbywać od stycznia do końca czerwca na poziomie cenowym z 2023 roku dla odbiorców indywidualnych oraz 693 zł za mwh jako cena maksymalna dla instytucji samorządowych i przedsiębiorstw. Limit zużycia został określony na 1,5 MWh na gospodarstwo domowe w okresie sześciu miesięcy roku.
Źródło: Rzeczpospolita