Nowa sieć wodorowa
Jak zaznaczył cytowany przez portal Thomas Gößmann, szef zarządu niemieckich operatorów sieci przesyłowych gazu FNB, inwestycja infrastrukturalna miałaby być później rozbudowana i odpowiednio zagospodarowana. Jednym z dylematów gospodarki wodorowej jest niewielka liczba nowych odbiorców oraz praktyczny brak infrastruktury.
Berlin zamierza zaoferować firmom w fazie rozruchu ulgi podatkowe, które zapewniłyby zwrot z inwestycji oraz gwarantowane wsparcie państwa do 2055 roku. Po tym czasie rząd wycofa się z programu – niezależnie od tego, czy inwestycja będzie przynosić zyski, czy też nie.
Zdaniem Habecka wodór jest jedynym rozwiązaniem na zazielenienie energochłonnych sektorów gospodarki, takich jak chemia, stanowiąca kluczową część niemieckiego przemysłu. Według Gößmanna, budowa rurociągów ma się rozpocząć w 2024 roku, a pierwszy wodór ma popłynąć w 2025 roku.
Rdzeń europejskiej sieci wodorowej
Według niemieckiego ministra gospodarki projekt może być korzystny również dla sąsiadów Niemiec, a planowana sieć bazowa może stać się “rdzeniem europejskiej sieci wodorowej”. Większość planowanych gazociągów ma być zmodernizowana do możliwości przesyłu wodoru. Przyszłe “autostrady wodorowe” w Niemczech połączyłyby je z: Danią, Polską, Czechami, Austrią, Szwajcarią, Francją, Belgią i Holandią.
Jak zaznacza Euractiv, magazynowanie pozostaje wciąż nierozwiązaną kwestią, a zgodnie z prognozami kraj potrzebuje 74 TWh zdolności magazynowania wodoru gotowych do 2045 roku – począwszy od 2 TWh w 2030 roku. Zgodnie z szacunkami obecna pojemność magazynowa gazu ziemnego w Niemczech wynosząca 256 TWh mogłaby zostać przekształcona w 32 TWh magazynowania wodoru.
Według niemieckiej branży gazowej koszt inwestycji w magazyny znacznie przewyższa ich zdolność do generowania przychodów poprzez magazynowanie energii w okresie, gdy jest jej pod dostatkiem i sprzedawanie jej, gdy jest jej za mało. Jak zaznacza Euractiv, w związku z brakiem wystarczającego popytu istnieje pilna potrzeba stworzenia instrumentu refinansowania inwestycji.
Źródło: euractiv.com