Budżet UE a wojna
Premierzy Węgier i Słowacji przemawiali na szczycie UE 26 października, gdzie podkreślili rozbieżne priorytety podczas pierwszej debaty, dotyczącej kierunków na jakie zostaną przeznaczone pieniądze ze wspólnego unijnego budżetu w ciągu najbliższych czterech lat.
W grudniu UE ma podjąć decyzję w sprawie rewizji swojego budżetu na lata 2021-2027 o wartości 1,1 bln euro. Jak zaznacza Euractiv, budżet jest już napięty z powodu wydatków nadzywczajnych związanych z pandemią COVID i pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę.
Władze wykonawcze UE zaproponowały aby państwa członkowskie wpłaciły więcej środków do wspólnej kasy, aby zapewnić Ukrainie 50 mld euro, a kolejne 15 mld euro wydać na migrację. Kolejna propozycja zakłada przeznaczenie 20 mld euro na pomoc wojskową dla Ukrainy. Decyzje budżetowe wymagają jednak jednomyślności.
Jak zaznaczył Orban, Węgry nie zdecydują się poprzeć zwiększonej pomocy dla Ukrainy, dopóki nie przedstawiona zostanie “bardzo dobrze uzasadniona propozycja”. Jak zaznacza Euractiv, Węgry starają się obecnie odblokować miliardową pomoc przewidzianą dla Węgier w budżecie UE, która została zablokowana przez Komisję Europejską ze względu na obawy dotyczące praworządności na Węgrzech.
Z kolei Fico powiedział wprost, że Słowacja nie będzie już wspierać Ukrainy militarnie i skupi się jedynie na pomocy humanitarnej. Euractiv powiadamia, że w swoim uzasadnieniu premier Słowacji powołał się na “endemiczną korupcję” na Ukrainie.
Apel o pieniądze
Kraje Europy Wschodniej zdecydowanie nie zgadzają się ze stanowiskiem Węgier i Słowacji. Prezydent Litwy Gitanas Nauseda stwierdzil, że proponowane 50 mld euro jest zbyt małą kwotą, z kolei premier Estonii Kaja Kallas zaznaczyła, że poza wsparciem Ukrainy należy zwiększyć wspólne wydatki na poprawę zdolności obronnych UE.
Z kolei premier Belgii, Alexander De Croo, poparł wsparcie dla Ukrainy, jednocześnie jednak zaznaczył, że Komisja powinna lepiej wykorzystać środki znajdujące się w jej własnej kasie: “Prosimy Komisję i inne instytucje, aby przyjrzały się swoim własnym funduszom i przyjrzały się funduszom, które nie są w pełni wykorzystywane (…) zamiast prosić państwa członkowskie o większe składki”.
Przewodniczący szczytu Charles Michel powiedział po rozmowach, że niektóre nowe wydatki mogą być finansowane z nowych składek, a niektóre mogą pochodzić z przetasowania środków w budżecie.
Jednocześnie pozostałe państwa członkowskie zgłaszają swoje potrzeby finansowe. Grecja podkreśla konieczność wydzielenia pieniędzy z budżetu na migrację, ponieważ jest krajem pierwszego przyjęcia migrantów i uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki.
Źródło: euractiv.com