Izrael, Ukraina, Tajwan
Jak zaznacza Bloomberg, przemówienie prezydenta USA w Gabinecie Owalnym poprzedza oficjalny wniosek Białego Domu do Kongresu, w którym mowa jest o przekazaniu ok. 100 mld dolarów na rzecz Izraela, Ukrainy i Tajwanu oraz południowej granicy USA. Jak argumentował Biden, wspieranie Kijowa i Tel-Awiwu w walce z Rosją i islamskimi bojownikami jest “kluczowe dla bezpieczeństwa narodowego USA”.
“Wiem, że te konflikty mogą wydawać się odległe. I naturalne jest pytanie: dlaczego ma to znaczenie dla Ameryki? (…) Historia nauczyła nas, że gdy terroryści nie płacą ceny za swój terror, gdy dyktatorzy nie płacą ceny za swoją agresję, powodują więcej chaosu, śmierci i zniszczenia (…) jeśli nie powstrzymamy apetytu Putina na władzę i kontrolę na Ukrainie, nie ograniczy się on tylko do Ukrainy (…) Hamas i Putin reprezentują różne zagrożenia. Łączy ich jedno: obaj chcą całkowicie unicestwić sąsiednią demokrację” – powiedział Biden.
“Amerykańskie przywództwo jest tym, co spaja świat. Amerykańskie sojusze zapewniają nam, Ameryce, bezpieczeństwo. Amerykańskie wartości sprawiają, że jesteśmy partnerem, z którym inne narody chcą współpracować. Narażanie tego wszystkiego na ryzyko, jeśli odejdziemy od Ukrainy, jeśli odwrócimy się od Izraela, po prostu nie jest tego warte” – zaznaczył prezydent USA.
Jak podkreśla Bloomberg, Joe Biden stoi w obliczu przynajmniej dwóch geopolitycznych wyzwań w postaci poważnych wojen, wybuchających w ciągu dwóch lat i zagrażających globalnej stabilności. Jednocześnie, w 2024 roku odbywają się wybory prezydenckie w USA, a pomysł na politykę zagraniczną przedstawiany przez oponentów Bidena jest bezpośrednio sprzeczny z podejściem obecnej administracji.
Przemówienia w Gabinecie Owalnym mają rzadki charakter (do tej pory jest to drugie takie przemówienie w prezydenturze Bidena). Podkreśla to przekonanie Bidena, że zarówno Hamas, jak i Rosja stanowią zagrożenie dla państw demokratycznych.
Jak poinformował prezydent USA, w piątek wyśle on do Kongresu “pilny wniosek budżetowy w celu sfinansowania bezpieczeństwa narodowego Ameryki” oraz „kluczowych partnerów, w tym Izraela i Ukrainy”. Według informacji Bloomberga będzie on obejmował: 60 mld dolarów dla Ukrainy w 2024 roku, 14 mld dolarów dla izraelskiej obrony, 10 mld dolarów na działania humanitarne (również w Strefie Gazy), 14 mld dolarów na zabezpieczenie amerykańskiej granicy i walkę z fentanylem [przyp.red. silny lek przeciwbólowy należący do grupy opioidów] oraz 7 mld dolarów na pozostałe priorytety bezpieczeństwa narodowego – w tym region Indo-Pacyfiku i kwestia Tajwanu.
Negocjacje z Kongresem
Ostateczne liczby zostaną opublikowane przez Biały Dom w oficjalnym wniosku uzupełniającym wysłanym do Kapitolu. Jak zaznacza Bloomberg, negocjacje z Kongresem mogą być wymagające – we wrześniu administracji Bidena nie udało się skłonić ustawodawców do zgody na pakiet zawierający ok. 24 mld dolarów pomocy dla Ukrainy, ze względu na sprzeciw bardzo konserwatywnych Republikanów.
Co prawda w Kongresie istnieje ponadpartyjne poparcie dla finansowania potrzeb wojennych Izraela, jednak opinia publiczna pozostaje podzielona. Poparcie amerykańskich obywateli dla wspierania Kijowa w walce również zmalało od czasu rozpoczęcia konfliktu. Bloomberg podkreśla, że kwestie wsparcia finansowego są dodatkowo komplikowane przez niewybranie przez Izbę nowego przewodniczącego, po usunięciu Kevina McCarthy’ego. Nie może ona przez to podejmować działań legislacyjnych.
Prezydent USA Joe Biden zdecydowanie opowiedział się za zaangażowaniem Ameryki w sprawy globalne, odpierając politykę izolacjonistyczną Donalda Trumpa: “To mądra inwestycja, która będzie procentować dla amerykańskiego bezpieczeństwa przez pokolenia, pomoże nam utrzymać amerykańskie wojska z dala od niebezpieczeństw, pomoże nam zbudować świat, który jest bezpieczniejszy”.
Biden zobowiązał się w Tel-Awiwie do poproszenia Kongresu o pakiet wsparcia dla obrony Izraela (w tym zaopatrzenie w amunicję Iron Dome, izraelskiej “żelaznej kopuły” i wysłanie amerykańskich statków do wschodniej części Morza Śródziemnego).
Warto zaznaczyć, że Joe Biden podkreślił również wagę przywrócenia pokoju w stosunkach Izraela i Palestyny: “Jak powiedziałem w Izraelu: Choć to trudne, nie możemy zrezygnować z pokoju. Nie możemy zrezygnować z rozwiązania dwupaństwowego. Izrael i Palestyńczycy w równym stopniu zasługują na życie w bezpieczeństwie, godności i pokoju”.
Biden w swoim przemówieniu ostrzegł Izrael, aby nie dał się pochłonąć „gniewowi” i nie popełnił podobnych „błędów”, jakie USA popełniły po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku, co było oczywistym odniesieniem do długich wojen w Iraku i Afganistanie. Jak donosi Bloomberg, odniósł się on także do sytuacji w kraju, gdzie obserwuje się wzrost przestępstw wobec żydowskich i muzułmańskich Amerykanów – jako przykład podał zabicie sześcioletniego, palestyńskiego chłopca w Illinois.
Źródło: bloomberg.com