Hanoi zamiast Pekinu?
Ponowne uruchomienie kopalni Dong Pao w 2024 roku stanowiłoby krok do zbudowania łańcucha dostaw ziem rzadkich i rozwoju zdolności do rafinacji rud metali wykorzystywanych w magnesach do pojazdów elektrycznych, smartfonów czy turbin wiatrowych. Plany rządowe zostały potwierdzone przez Luu Anh Tuana, prezesa Vietnam Rare Earth JSC (VTRE), który jest główną firmą rafinującą surowce krytyczne w Wietnamie.
Według cytowanej przez Reutersa Tessy Kutscher, członkini zarządu australijskiej firmy Blackstone Minerals Ltd, rząd Wietnamu zamierza ogłosić przetargi na wiele bloków kopalni jeszcze przed końcem 2023 roku. Kutscher powołała się na niepublikowane informacje z wietnamskiego Ministerstwa Zasobów Naturalnych i Środowiska, jednak samo ministerstwo nie odpowiedziało na prośby o komentarz agencji informacyjnej.
Zgodnie z danymi opublikowanymi przez U.S. Geological Survey, Wietnam posiada drugie największe co do wielkości złoża metali ziem rzadkich na świecie (które nadal są o połowę mniejsze, niż chińskie). Niemniej jednak w dużej mierze pozostają one niewykorzystane. Jak zaznacza Reuters, do inwestycji zniechęcają również obecne niskie ceny, ustalane przez Pekin, który jest monopolistą na rynku. Podczas wizyty w Hanoi prezydent USA Joe Biden podpisał umowę, mającą na celu zwiększenie zdolności Wietnamu do przyciągnięcia inwestorów do sektora metali ziem rzadkich.
Jak zaznaczyła Kutscher na łamach Reutersa, inwestycja Blackstone w projekt (jeśli wygra przetarg) będzie warta ok. 100 mln dolarów. Dodała również, że australijska firma prowadzi rozmowy z potencjalnymi klientami, w tym producentami aut elektrycznych VinFast i Rivian o możliwych kontraktach z ustalonymi cenami. Miałyby one chronić dostawców przed wahaniami cen i gwarantowałyby bezpieczny łańcuch dostaw.
Miałoby to być rozwiązaniem na problemy wietnamskich deweloperów. W ostatnich latach japońscy inwestorzy zdecydowali się wycofać z projektów w Dong Pao po tym, jak Chiny zwiększyły swoją podaż, podbijając ceny.
Zdaniem ekspertów skuteczna eksploatacja Dong Pao umożliwiłaby Wietnamowi znalezienie się w pierwszej lidze producentów metali ziem rzadkich. Należy jednak pamiętać, że proces ich rafinacji pozostaje złożony a Chiny kontrolują obecne technologie przetwarzania. Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Górnictwa i Geologii w Hanoi, metale ziem rzadkich w Dong Pao są stosunkowo łatwo dostępne i obfitują w cer oraz lantanowce, takie jak prazeodym i neodym.
Według cytowanego przez Reutersa Davida Merrimana, analityka w firmie konsultingowej Project Blue, Wietnam będzie produkował 5-15 procent przewidywanej chińskiej produkcji do końca dekady. Spodziewa się on, że w tym okresie Chiny zwiększą swoją produkcję.
VTRE planuje brać udział w całym przemyśle metali ziem rzadkich, od wydobycia rudy po produkty końcowe. Jak zaznacza Reuters, nie jest to łatwe zadanie, biorąc pod uwagę fakt, że USA nadal przesyłają swoje rudy metali ziem rzadkich do Chin, ponieważ same nie posiadają zakładów, które mogłyby je przetworzyć.
Źródło: reuters.com