Niskie straty Leopardów
Kolejne 10 czołgów miało zostać uszkodzonych w różnym stopniu. Jednak obecnie są one remontowane w m.in. zakładach Bumaru w Gliwicach.
Poza niskimi stratami sprzętowymi, opancerzenie przekazanych Ukrainie Leopardów pozwoliło na zachowanie życia przez większą część załóg zniszczonych i porażonych czołgów.
– Nawet najbardziej uszkodzone czołgi są wycofywane z frontu i poddawane naprawom. Nawet jeżeli nie da sie naprawić konkretnego egzemplarze, to można z niego pozyskać części do naprawy innej maszyny – tłumaczy cytowany przez gazetę ukraiński żołnierz.
Dodaje do tego, że sprzęt można naprawić lub zastąpić, czego nie da się zrobić z ludzkim życiem. Według Ukraińców kluczowe w zapewnieniu bezpieczeństwa załodze czołgów Leopard jest umiejscowienie amunicji, która odizolowana jest od załogi czołgu. W momencie porażenia maszyny, pożar środków bojowych nie powoduje spalenia się załogi żywcem we wnętrzu jak ma to często miejsce w przypadku czołgów sowieckiego typu.
Wszystkie dotychczasowe straty Leopardów odnotowano na odcinku Zaporoskim, a konkretniej, na obszarze od Małej Tokmaczki do Robotyne. Według kanału Oryx, który dokumentuje potwierdzone wizualnie straty w czasie wojny, Ukraina dotychczas utraciła 15 czołgów Leopard – 6 w wersji 2A4 oraz 9 w wersji 2A6 z czego całkowicie zniszczonych miało zostać dwa Leopardy 2A4 oraz trzy Leopardy 2A5
Koalicja kilkunastu krajów NATO, w tym Polska, Norwegia i Niemcy zadeklarowały przekazanie Ukrainie 95 Leopardów 2 z czego 21 w wersji 2A6 i 74 w wersji 2A4. Dotychczas na Ukrainę trafiły prawie wszystkie obiecane maszyny poza 14 czołgami w wersji 2A4.
Źródło: Forbes/Oryx