Rosyjscy hakerzy atakują szczyt NATO
Zdaniem amerykańskiej firmy Graphica, zajmującej się analizowaniem mediów społecznościowych oraz sieci internetowych, dwie grupy rosyjskich hakerów próbowały zakłócić lipcowy szczyt NATO w Wilnie poprzez rozpowszechnianie dezinformacji oraz fałszywych dokumentów wywiadowczych w Internecie.
Jak donosi Politico, w nowym raporcie udostępnionym gazecie analitycy firmy Graphica szczegółowo opisali sposoby działania grup, m.in. poprzez rozpowszechnianie fałszywych komunikatów prasowych za pomocą stron internetowych naśladujących oficjalną stronę NATO lub fałszywych kont w mediach społecznościowych.
Upubliczniono również rzekome dokumenty dotyczące wewnętrznych środków bezpieczeństwa szczytu, powołując się na ich uzyskanie od litweskiego rządu. Dezinformacja obejmowała twierdzenia o podwojeniu budżetu obronnego Sojuszu, a także o rozważaniu przez niego umieszczenia ukraińskich wojsk we Francji, w odpowiedzi na letnie protesty w Paryżu.
Zdaniem ekspertów z Graphica, zaobserwowane działania dezinformacyjne były podobne do wcześniejszych prorosyjskich kampanii Doppelganger oraz inicjatyw grupy Secondary Infektion. Jak podkreśla Politico, firma zaznaczyła, że posiada “umiarkowaną pewność”, że nowe działania zostały poprowadzone przez rosyjskie przedsiębiorstwa objęte Unijnymi sankcjami za “cyfrową manipulację informacjami”.
Według cytowanego przez gazetę Tylera Williamsa, dyrektora działu śledczego w Graphica, zasięg rosyjskiej operacji w mediach społecznościowych był “bardzo ograniczony” i skierowany głównie do prorosyjskich kanałów platformy Telegram. Raport został opracowany bez współpracy z przedstawicielami mediów społecznościowych, takimi jak Meta (właściciel m.in. Facebooka).
Kampania Doppelganger rozpowszechniała fałszywe dane i wiadomości online od 2022 roku. Działania grupy Secondary Infektion, funkcjonującej od blisko 10 lat, zostały w ostatnich latach ujawnione przez Meta oraz Atlantic Council.
Jak zaznacza Politico, litewskie ministerstwo obrony poinformowało, że departament policji bada doniesienia o rosyjskich hakerach. Nie może jednak podać więcej informacji, aby nie narazić śledztwa.
Zdaniem Oany Lungescu, rzeczniczki NATO, Sojusz “monitorował próby tworzenia fałszywych informacji w sieci przez podmioty stanowiące zagrożenie w dniach poprzedzających szczyt w Wilnie” oraz współpracował z mediami, aby wyjaśnić, które strony podają fałszywe informacje. Jak podkreśliła Lungescu, “NATO jest czujne” i “nieustannie ulepsza cyberochronę” i zdolności wykrywania działań dezinformacyjnych, dzieląc się nabytą wiedzą z sojusznikami.
Źródło: politico.eu